Zdjęcie: Pixabay
27-11-2023 13:55
Jak podają media ukraińskie, blokada na polskiej granicy z Ukrainą znacznie skomplikowała dostawy importowanych produktów z Europy do tego kraju, co powoduje, że rośnie ryzyko wzrostu cen dla wielu kategorii produktów. Takie są wyniki ankiety przeprowadzonej wśród sprzedawców detalicznych przez Interfax-Ukraina.
Dyrektor generalna sieci KOLO Maryna Sergienko, zauważyła, że sieć obecnie posiada niewielkie zapasy w magazynach na okres świąteczno-noworoczny, a blokada granicy polsko-ukraińskiej ma negatywny wpływ na handel."Może to doprowadzić do braku niektórych produktów na półkach. Ważne jest, aby zrozumieć, że może to również wpłynąć na produkty wytwarzane na Ukrainie z powodu braku komponentów produkcyjnych lub materiałów opakowaniowych" - dodała.
Inna sieć ARB Market, poinformowała, że wysoki jest udział polskich producentów w asortymencie nabiału, mrożonych warzyw i owoców, makaronów, napojów i alkoholi, detergentów i kosmetyków. Natalia Krasnikowa, zastępca dyrektora generalnego sieci Eco-Market ds. logistyki, powiedziała, że niektóre magazyny dystrybutorów na Ukrainie odnotowały spadki zapasów, na co bezpośredni wpływ ma fakt, że zamówienia na dostawy z Europy są realizowane w połowie z powodu blokady przejść granicznych.
Według Krasnikowej, w perspektywie krótkoterminowej jest mało prawdopodobne, aby czynniki te miały silny wpływ na ceny dla klientów końcowych. Jeśli jednak sytuacja będzie się przedłużać, ceny zaczną rosnąć, zwłaszcza w przypadku towarów importowanych. Tak ona, jak i przedstawiciele innej sieci sklepów spożywczych "Epicentrum", zauważają, że wpływa to na zmianę podejścia do importu i położenie nacisku na korzystanie z oferty producentów krajowych.