Zdjęcie: Facebook
20-09-2024 09:53
W Mołdawii 20 września rozpoczyna się kampania wyborcza dla uczestników referendum konstytucyjnego w sprawie przystąpienia Mołdawii do UE oraz wyborów prezydenckich, które odbędą się tego samego dnia – 20 października. Centralna Komisja Wyborcza (CEC) przypomniała, że od dziś w kraju dozwolona jest tylko reklama wyborcza kandydatów i uczestników referendum zarejestrowanych przez komisję.
Ponadto, zgodnie z prawem wyborczym, kandydatom zabrania się korzystania z zasobów administracyjnych, uczestniczenia w uruchamianiu projektów infrastrukturalnych realizowanych za pieniądze z budżetu państwa. Instytucje państwowe mogą świadczyć usługi kandydatom w wyborach tylko na podstawie umowy i na równych warunkach dla wszystkich uczestników.
Ponadto kandydatom zabrania się organizowania koncertów i imprez rozrywkowych z udziałem lokalnych i zagranicznych gwiazd oraz prowadzenia kampanii na ich rzecz.
CEC zarejestrowała dotąd czterech kandydatów na prezydenta - urzędującą prezydent Maię Sandu, która startuje z ramienia Partii Akcji i Solidarności (PAS), byłego prokuratora generalnego Alexandru Stoianoglo, popieranego przez Partię Socjalistów (PSRM), lidera Naszej Partii Renato Usatii i byłego premiera Vasile Tarleva. Komisja rozpatruje jeszcze pięć wniosków.
CEC zarejestrowała również 10 uczestników referendum, a dwa kolejne wnioski są w trakcie rozpatrywania. „Narodowy Ruch Alternatywny (MAN), Koalicja na rzecz Jedności i Dobrobytu (CUB), blok wyborczy Împreună, Partia Akcji i Solidarności (PAS), Zielona Partia Ekologiczna, Porozumienie Liberałów i Demokratów na rzecz Europy (ALDE) oraz partia Respect Moldova poprą referendum. Partia Komunistów i partia Odrodzenie związana z Ilanem Sorem będą prowadzić kampanię przeciwko wejściu Mołdawii do UE.
Tymczasem Rada Europy wyraziła zaniepokojenie ingerencją Rosji w wybory prezydenckie i referendum konstytucyjne w Mołdawii. W wydanym wczoraj oświadczeniu Rada zauważyła, że dezinformacja i przekupstwo ze strony Kremla stanowią poważne zagrożenie dla procesu wyborczego w tym kraju. „Sponsorowana przez Kreml dezinformacja, nielegalne finansowanie i rzekome kupowanie głosów stanowią poważne zagrożenie dla suwerenności, bezpieczeństwa i integralności wyborów w Mołdawii” – stwierdziła Rada Europy.