Zdjęcie: Pixabay
20-11-2023 12:38
Jak informują media ukraińskie, niestety postępuje blokada polskich przejść granicznych z Ukrainą. Pomoc humanitarna Czerwonego Krzyża nie dotarła na Ukrainę ze względu na odmowę jej przepuszczenia przez polską straż graniczną. Cysterny z produktami naftowymi i innymi niebezpiecznymi substancjami zapełniły parkingi i pobocza dróg - twierdzi "Ukrinform".
Według Tarasa Switłyka, przedstawiciela lwowskiej firmy transportowej, większość ciężarówek firmy znajduje się obecnie na granicy, w tym 24 ciężarówki i osiem cystern z paliwem. "Rozmawialiśmy z polską policją w Korczowej i zdają sobie sprawę z niebezpieczeństwa, ponieważ tamtejszy parking jest bardzo przeładowany różnymi pojazdami specjalnymi z benzyną, gazem i różnymi niebezpiecznymi substancjami. Może to stanowić zagrożenie. Polska policja to rozumie, ale policjanci wzruszają ramionami i mówią, że nie mają na to wpływu" - powiedział Swiłtyk. Według niego duże firmy handlujące ropą na Ukrainie mają zapasy, więc Ukraińcy nie odczują teraz braku paliwa.
Polscy strażnicy graniczni zapewnili, że przepuszczają przede wszystkim ciężarówki z paliwem, ciężarówki z łatwo psującą się żywnością i pomocą humanitarną dla Ukrainy, ale ukraińscy kierowcy twierdzą coś przeciwnego. "Dwie ciężarówki z Iwano-Frankiwska przewożące pomoc humanitarną z Holandii zostały wysłane na "postój" przez straż graniczną na przejściu granicznym Korczowa-Krakowiec i ustawione w "żywej" kolejce. Czekają już czwarty dzień, aby przewieźć sprzęt medyczny do Kropiwnickij i Lubny" - czytamy w oświadczeniu.