Zdjęcie: Pixabay
15-12-2024 12:00
Jak informuje "Kurier Wileński", w niemieckim laboratorium rozpoczęto analizę danych z czarnych skrzynek Boeinga 737, który 25 listopada rozbił się w Wilnie. Zbadane będą też rozmowy pilotów chwilę przed wypadkiem. Litewskie władze podkreślają, że „rejestrator parametrów lotu zapisuje dużą liczbę danych technicznych, podczas gdy rejestrator rozmów rejestruje rozmowy załogi oraz dźwięki tła w kokpicie”. Te drugie również zostaną poddane analizie.
„Model położenia i charakterystyki lotu samolotu zostanie wykorzystany do przeprowadzenia dodatkowych obliczeń niezbędnych do jak najdokładniejszego odtworzenia scenariusza całego lotu i jego zakończenia” - poinformowano w komunikacie litewskiej Prokuratury Generalnej. Śledztwo prowadzone jest na podstawie artykułów 278 i 279 litewskiego kodeksu karnego, dotyczących niewłaściwej konserwacji lub naprawy pojazdów oraz naruszenia zasad lotów międzynarodowych. Do tej pory przesłuchano około 30 świadków.
„Postępowanie przygotowawcze nie wykluczyło jeszcze żadnej wersji, ale na tym etapie nie ma powodu, aby przekwalifikować śledztwo na inne artykuły kodeksu karnego” - poinformowała prokuratura w swoim oświadczeniu. To komentarz do pogłosek pojawiających się w mediach, że katastrofa mogła być sabotażem, na przykład rosyjskim. Służby nie odrzucają takiego scenariusza, jednak zwracają uwagę, że na razie nie ma na to dowodów.