Zdjęcie: Pixabay

Spadki na estońskim rynku broni

08-11-2023 09:53

Na estońskim rynku pojawiło się dużo używanej broni, brakuje też nabywców nowej broni, ponieważ osoby niebędące obywatelami nie mogą już posiadać broni, a wymagania dotyczące odnawiania pozwoleń na broń również stały się bardziej rygorystyczne. Zdaniem policji należy dopilnować, aby posiadaczami broni byli wyłącznie ludzie przestrzegający prawa.

Kilka lat temu, gdy wybuchła wojna na Ukrainie, spowodowała ona boom zakupowy broni w Estonii. Tak jak wiele osób dołączyło do Ligi Obrony, było też wielu, którzy chcieli ubiegać się o pozwolenie na broń i kupić broń, aby chronić swoją rodzinę i majątek. Teraz ta tendencja uległa odwróceniu.

Rain Riiv, przedstawiciel Citysec, spółki akcyjnej, zajmującej się handlem bronią, powiedział, że zainteresowanie kupujących ofertami sprzedaży broni używanej, jest niewielkie. Według niego powodów jest kilka, a pierwszym, który wskazał, był fakt, że w Estonii osoby niebędące obywatelami kraju nie mogą już posiadać broni. Problemem okazuje się też postawa policji, która w jego opinii opóźnia albo wręcz utrudnia pozyskanie pozwoleń przez Estończyków.

Major Anneli Annist z Zarządu Policji i Straży Granicznej stwierdziła, że ​​obowiązkiem PPA jest dopilnowanie, aby posiadaczami broni mogli stać się wyłącznie osoby sumiennie przestrzegające prawa. W marcu tego roku zmieniono też przepis prawny dotyczący przedłużania pozwoleń na broń, tak że jeśli wcześniej wniosek o przedłużenie pozwolenia trzeba było złożyć na miesiąc przed upływem ważności pozwolenia na broń, teraz trzeba to zrobić już na dwa miesiące przed tym terminem.

Rain Riiv zauważył, że cena broni również nieco spadła ze względu na brak nabywców, ale przyznał, że niezależnie od tego, czy jest droższa, czy tańsza, jeśli nie zostaną wydane pozwolenia, broni po prostu nie można nikomu sprzedać. Świadczy o tym również fakt, że następuje także spadek sprzedaży nowej broni.