Zdjęcie: Pixabay
10-08-2024 09:00
W przypadającą wczoraj rocznicę białoruskich wyborów prezydenckich w 2020 r. USA, Wielka Brytania i Kanada po raz kolejny rozszerzyły swoje sankcje wobec osób i firm reżimu Łukaszenki. Oprócz tego Wielka Brytania ogłosiła przeznaczenie środków na działania na rzecz praw człowieka.
Brytyjskimi sankcjami objęto dodatkowo czterech szefów kolonii karnych, którzy "są odpowiedzialni za udział, wspieranie i ułatwianie popełniania poważnych naruszeń praw człowieka, represjonowanie społeczeństwa obywatelskiego i opozycji demokratycznej". Sankcje przeciwko firmom białoruskim zostały nałożone w związku z produkcją obrabiarek i instrumentów wykorzystywanych przez białoruski i rosyjski przemysł wojskowy.
Ponadto rząd Wielkiej Brytanii przeznaczył 2,5 miliona funtów w bieżącym roku finansowym na wsparcie praw człowieka i działań społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi, w tym dalsze finansowanie Międzynarodowej Platformy na rzecz Odpowiedzialności na Białorusi, która zajmuje się zbieraniem dowodów zbrodni reżimu Łukaszenki.
Z kolei Departament Skarbu USA rozszerzyło listę sankcji, która objęła 19 osób, 14 firm i jeden samolot (samolot Łukaszenki Boeing 767-32KER o numerze EW-001PB). Departament Stanu USA wprowadził także ograniczenia wizowe wobec 19 białoruskich urzędników. Natomiast na kanadyjskiej liście sankcyjnej znajduje się 10 osób, w tym najmłodszy syn Łukaszenki, Mikołaj i sześć firm. Sankcje nakładane są także na przedsiębiorstwa branży obronnej zajmujące się produkcją lub naprawą sprzętu wojskowego, a także na przedsiębiorstwo, które represjonowało protestujących i przyłączających się do strajku pracowników.