Zdjęcie: Pixabay
24-10-2025 13:00
Rynek detaliczny w Litwie osiąga bardzo duże tempo wzrostu. W sierpniu sprzedaż przekroczyła wszystkie dotychczasowe rekordy, w tym poziomy z czasów pandemii. Mieszkańcy kraju coraz chętniej wydają pieniądze nie tylko na codzienne zakupy, lecz także na luksusowe dobra, remonty mieszkań i wyjazdy, co wyraźnie pokazuje rosnącą siłę nabywczą i optymizm konsumentów.
Najbardziej dynamiczny wzrost odnotowano w segmencie dóbr trwałych – sprzedaż luksusowych zegarków, biżuterii i innych produktów prestiżowych przewyższyła rekord pandemii o kilka procent. Równocześnie spada popyt na towary używane, co obrazuje wyraźny podział w zachowaniach konsumenckich.
Wzrost wydatków jest napędzany przez kilka czynników. Przede wszystkim wynagrodzenia rosną szybciej niż inflacja, pozostawiając gospodarstwom domowym więcej pieniędzy do dyspozycji. Jednocześnie spadek kosztów kredytów i rekordowe oszczędności w bankach sprzyjają większym zakupom. W sierpniu depozyty gospodarstw domowych sięgnęły 26,5 mld euro, niemal dwukrotnie więcej niż przed pandemią. Wzrasta także popyt na produkty związane z remontami mieszkań, co idzie w parze z ożywieniem rynku nieruchomości. Wysoka liczba transakcji i nowych kredytów hipotecznych generuje większe zapotrzebowanie na materiały budowlane i wyposażenie wnętrz.
Eksperci z banku „Citadele” przewidują, że w najbliższych miesiącach tempo wzrostu sprzedaży detalicznej może osiągnąć nowe rekordy – we wrześniu nawet 7,8 proc., co byłoby najwyższym wynikiem od ponad trzech lat. Chociaż później dynamika powinna nieco zwolnić, utrzymujący się optymizm konsumentów i rosnąca siła nabywcza pozwalają oczekiwać stabilnego wzrostu. Prognozy mówią, że w 2025 roku średnie wynagrodzenie wzrośnie o około 7 proc., a w 2026 roku o 7,5 proc., przy inflacji na poziomie 3,5 proc. W połączeniu z dodatkowymi środkami z reformy emerytalnej, które mają trafić do gospodarstw domowych w 2026 roku, rynek detaliczny w Litwie pozostaje w fazie intensywnego rozwoju.