Zdjęcie: Facebook
21-02-2025 08:17
Jak wiadomo od końca stycznia, Mołdawia otrzyma rekordowy pakiet wsparcia ekonomicznego od Unii Europejskiej o wartości 1,9 miliarda euro. Z tej sumy 520 milionów euro zostanie przekazane w formie bezzwrotnego grantu, a reszta jako preferencyjna pożyczka. Decyzję tę ogłosił eurodeputowany Zygfryd Mureșan, podkreślając, że fundusze będą dostępne przez trzy lata.
W marcu, po wejściu w życie odpowiednich regulacji, władze Mołdawii przedstawią plan wykorzystania środków i reform, które mają być wdrożone równolegle. Komisja Europejska oceni propozycję, a pierwsza transza środków zostanie wypłacona w kwietniu, a następnie dwa razy w roku. Prezydent Maia Sandu i premier Dorin Recean wyrazili wdzięczność UE, podkreślając, że wsparcie pozwoli na przyspieszenie reform i wzmocnienie gospodarki w kontekście dążeń Mołdawii do integracji z Unią Europejską.
Tymczasem władze Naddniestrza oskarżyły Kiszyniów o prowadzenie "blokady ekonomicznej", twierdząc, że Mołdawia utrudnia działalność gospodarczą regionu i wymusza podwyżki taryf energetycznych. Lider separatystów Wadim Krasnosielski zapowiedział, że ceny energii nie zostaną podniesione do poziomu europejskiego, argumentując, że region nie jest na to gotowy ekonomicznie. Mołdawskie Biuro ds. Reintegracji odrzuciło zarzuty, podkreślając, że wszyscy uczestnicy rynku działają według tych samych zasad, a Naddniestrze nie jest poddawane żadnym specjalnym ograniczeniom.