Zdjęcie: Flickr

Reakcje polityków litewskich i Alichanowa na decyzję KE

14-07-2022 08:54

Litewscy publicyści, ale także politycy z mieszanymi uczuciami odebrali nowe wytyczne w sprawie tranzytu do Obwodu Kaliningradzkiego. I tak część wypowiadających się skrytykowała decyzję KE, ale krytyki nie oszczędzono również litewskiemu rządowi.

"Litwa nie zdołała obronić swojego stanowiska w sprawie tranzytu Kaliningradu przez jej terytorium. Rzuciło to cień na kraj i nadszarpnęło jego wizerunek jako solidnego i odpowiedzialnego partnera". - powiedział były premier Litwy, a obecnie poseł opozycji, Saulius Skvernelis.

"Nie mamy na razie korytarza. Druga rzecz to fakt, że Litwa nie jest tu winna, bo KE jest instytucją autonomiczną, niezależną od państw członkowskich, ale jej uprawnienia są ograniczone. W tym przypadku Komisja, moim zdaniem, nie była zbyt odpowiedzialna i nie przestrzegała czwartego pakietu sankcji zatwierdzonego przez Radę, który został przyjęty w maju. Czytając dokument wydany przez Komisję, który ma wyjaśniać, jak mają być wdrażane sankcje zatwierdzone przez Radę, czułem się nieco zaniepokojony, ponieważ uważam, że pod względem prawnym pojawia się wiele poważnych pytań". - powiedział konserwatywny poseł do PE Andrius Kubilius.

"Osobiście nie widzę powodu, aby być tak optymistycznym i popierającym działania KE. Opisałbym sytuację w języku, który ludzie mogą zrozumieć: uważam, że tym razem KE nie zdała egzaminu, ale trzeba przyznać, że z jakiegoś powodu Litwa dostała złą opinię." - mówił z kolei poseł liberalny do PE Petras Auštrevičius.

"To my jesteśmy na granicy UE i będziemy musieli wdrożyć tę decyzję. Przypomnę tylko, że Litwa będzie całkowicie odpowiedzialna za kontrolę tych objętych sankcjami towarów. Będziemy musieli wiedzieć, czy w sklepach w Kaliningradzie, na przykład, skończyła się wódka i szczoteczki do zębów i podjąć odpowiednio rozsądną decyzję. Wiedząc, że Rosja zawsze szuka jakiegoś pretekstu do stawiania kolejnych żądań, ultimatum i tym podobnych, myślę, że po prostu popchnęliśmy Rosję do dalszych agresywnych działań, których nie zabraknie, nie mam wątpliwości." zauważył Auštrevičius.

Profesor Ramūnas Vilpišauskas z Instytutu Stosunków Międzynarodowych i Nauk Politycznych Uniwersytetu Wileńskiego im. Jeana Monneta powiedział, że Unia Europejska działała w tej sprawie niekonsekwentnie, a Kreml będzie próbował to wykorzystać do swojej propagandy. Zaznaczył jednocześnie, że Litwa musi też wyciągnąć lekcję, że takie kwestie muszą być uzgadniane nie tylko z Komisją Europejską, ale także z jej strategicznymi sojusznikami -  USA, Niemcami i Polską.

Sam bezpośrednio zainteresowany nowymi wytycznymi, gubernator Obwodu Anton Alichanow, powiedział, że będzie dążyć do całkowitego zniesienia ograniczeń.„Nowe wytyczne to dopiero pierwszy krok w rozwiązaniu problemu, podobnego rozwiązania wymaga transport drogowy. Za ten wynik dziękuję moim kolegom z MSZ Rosji. Będziemy nadal dążyć do całkowitego zniesienia ograniczeń." – podkreślił szef regionu.