Zdjęcie: Telegram
08-10-2025 11:29
Literefwski rząd zdecydował o zmianie zasad ochrony liderki białoruskiej opozycji Swiatłany Cichanouskiej. Od tej pory jej bezpieczeństwa nie będzie już strzegła służba odpowiedzialna za ochronę najwyższych urzędników państwowych, lecz funkcjonariusze Biura Policji Kryminalnej. Oznacza to obniżenie poziomu ochrony z rangi głowy państwa do standardu przewidzianego dla osób zagrożonych. Jednocześnie Cichanouska zachowuje status oficjalnego gościa Litwy, a jej przedstawicielstwo w Wilnie pozostaje akredytowaną placówką.
Premier Inga Ruginienė wyjaśniła, że decyzja wynika z bieżącej oceny ryzyka. Jak stwierdziła, służby codziennie analizują zagrożenia i dostosowują poziom ochrony do aktualnych realiów. Zmiany, o których biuro Cichanouskiej zostało poinformowane z krótkim wyprzedzeniem, zmusiły je do chwilowego zawieszenia pracy.
Doradca opozycyjnej liderki Dzianis Kuczyński podkreślił, że mimo ograniczeń zespół w pełni ufa litewskim służbom i docenia ich dotychczasowy profesjonalizm. Zaznaczył jednak, że kwestia bezpieczeństwa pozostaje dla jego przełożonej sprawą życia i śmierci, zwłaszcza wobec nasilających się gróźb i działań reżimu Łukaszenki, który – jak mówi – prowadzi zorganizowaną kampanię zastraszania białoruskiej diaspory za granicą, także w samej Litwie. Kuczyński zapewnił, że biuro Cichanouskiej będzie szukać sposobów na utrzymanie odpowiedniego poziomu ochrony, niezależnie od tych zmian. Dodał, że jego zespół działa skromnie, bez przywilejów czy ulg podatkowych, a wynagrodzenia pracowników są niższe od średniej krajowej.
Decyzję władz ostro skrytykował były minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis. Uznał ją za krok, który „może złamać kręgosłup litewskiej reputacji obrońcy wolności”. Jego zdaniem obniżenie rangi ochrony Cichanouskiej osłabia symboliczny wymiar litewskiego wsparcia dla demokracji w regionie i może zostać wykorzystane przez reżim Łukaszenki. Landsbergis przypomniał, że od 2020 roku Cichanouska stała się symbolem walki z dyktaturą, a Wilno – centrum demokratycznego oporu w Europie Wschodniej. Jego zdaniem odejście od dotychczasowej polityki grozi utratą moralnego autorytetu Litwy na arenie międzynarodowej. Tymczasem sama Cichanouska przebywa teraz w Brukseli, gdzie uczestniczy w spotkaniu zorganizowanym przez Komisję Europejską. Rozmowy mają dotyczyć wsparcia dla Białorusinów i koordynacji działań na rzecz demokratycznych przemian w jej kraju.
Aktualizacja godz. 13:40
Minister spraw zagranicznych Litwy, Kęstutis Budrys, skrytykował medialne interpretacje decyzji o zmianie poziomu ochrony Swiatłany Cichanouskiej. Podkreślił, że niektórzy politycy „celowo podgrzewają atmosferę”, sugerując, że chodzi o zmianę litewskiej polityki wobec Białorusi. Budrys odrzucił polityczne wpływy na tę decyzję, nazywając je „szkodliwymi” i podkreślając, że zmiana nie wpływa na stanowisko Litwy wobec Białorusi. Kraj nadal popiera sankcje wobec Białorusi i domaga się uwolnienia więźniów politycznych. Minister zaznaczył, że forma ochrony należy do odpowiednich służb, które oceniają zagrożenia i stosują odpowiednie środki.
Szef Komisji Spraw Zagranicznych parlamentu, Remigijus Motuzas, poinformował, że biuro Cichanouskiej wznowiło działalność, a jej status nie uległ zmianie. Ochrona jej osoby i biura jest kontynuowana, a zmiana procedury nie wpłynie na codzienną działalność w kraju, choć podczas wizyt zagranicznych odpowiedzialność za ochronę przejmuje państwo goszczące.