Zdjęcie: Wikipedia
15-12-2022 08:24
Jak informują litewskie media, nastąpiła reakcja władz Litwy na zapowiedź gubernatora Obwodu Kaliningradzkiego Antona Alichanowa, złożenia pozwu do WTO w sprawie ograniczeń sankcyjnych zastosowanych wobec tranzytu lądowego między Rosją a Obwodem.
Prezydent Gitanas Nausėda nazwał groźby Moskwy zwrócenia się do Światowej Organizacji Handlu (WTO) o odszkodowanie za ograniczenia w tranzycie Kaliningradu przez terytorium Litwy bezczelną wojną informacyjną. „Bezczelność reżimu naprawdę nie zna granic. Widzimy to na co dzień, kiedy obserwujemy wojnę na Ukrainie i niektóre dyplomatyczne zwroty czy działania Rosji. Wiecie, gdyby chodziło o kwestie odszkodowań, to Litwa mogłaby przedstawić Rosji więcej rachunków, w tym za okupację, ale z jakiegoś powodu oni nie chcą tych rachunków uznać. Mówimy więc w tym przypadku o najprostszej wojnie informacyjnej” – powiedział prezydent w Brukseli,
Nausėda wyjaśnił również, że obostrzenia i procedura tranzytowa wobec Kaliningradu zostały wprowadzone za porozumieniem wszystkich krajów UE, a Litwa dopiero je wdraża, więc roszczenia Moskwy są bezpodstawne. "Jeśli Rosja chce handlować swobodniej i wrócić do bardziej normalnej współpracy z resztą świata, to minimum, które musi zrobić, to wycofać wszystkie swoje wojska z Ukrainy, zapłacić reparacje, odbudować zniszczoną gospodarkę" - powiedział prezydent Litwy i dodał: "Ale nikt nie przywróci życia ludziom - jak to naprawić?".