Zdjęcie: Pixabay
08-12-2025 09:57
Jak podają ukraińskie media powołując się na ustalenia "Financial Times", ceny ubezpieczeń dla statków operujących na wodach Morza Czarnego w ostatnich tygodniach gwałtownie wzrosły, a branża spodziewa się dalszych podwyżek. Według danych brokerów stawki ubezpieczenia od ryzyka działań wojennych podniosły się od początku listopada z poziomu około 0,25–0,3 procent wartości jednostki do 0,5–0,75 procent na początku grudnia, co oznacza trzykrotny wzrost kosztów.
Największe podwyżki dotyczą akwenów znajdujących się w bezpośredniej bliskości rosyjskich wybrzeży oraz rejonów zbliżonych do Ukrainy, Gruzji i Turcji. Podkreślił, że w obliczu narastającej presji militarnej sytuacja może się dalej zaostrzać, co z kolei przełoży się na kolejne wzrosty stawek.
Na zmiany na rynku wpływ wywarły ostatnie operacje ukraińskich służb wymierzone w infrastrukturę portową Rosji, w tym w obiekty w Noworosyjsku, a także działania przeciw tankowcom należącym do tzw. cieniowej floty wykorzystywanej do omijania zachodnich sankcji. Pod koniec listopada ukraińskie drony uszkodziły dwa objęte sankcjami tankowce Kairos i Virat u wybrzeży Turcji. W mediach pojawiły się również informacje o uderzeniu w jednostkę Midvolga-2, choć strona ukraińska zaprzeczyła swoim związkom z tym zdarzeniem.
Niepewność dodatkowo zwiększył wybuch na tureckim tankowcu u wybrzeży Senegalu. Po incydencie właściciel jednostki, firma Besiktas Shipping ze Stambułu, ogłosiła zawieszenie wszystkich rejsów powiązanych z Rosją. Zdaniem uczestników rynku najmocniej drożeją polisy dla statków obsługujących rosyjski handel, zwłaszcza tankowców i masowców. Eksperci od bezpieczeństwa morskiego zwracają uwagę, że kolejne ataki mogą zwiększać obawy armatorów, iż zagrożone będą nawet jednostki prowadzące w pełni legalną działalność.
Analitycy ostrzegają również, że skuteczne operacje Ukrainy mogą skłonić Moskwę do odwetu wymierzonego w eksport ukraińskich towarów, w tym zboża i amoniaku. W ostatnich dniach prezydent Władimir Putin zapowiedział, że Rosja nasili uderzenia na ukraińskie porty i statki wpływające do nich, reagując w ten sposób na ataki dronów na rosyjskie tankowce. Eksperci, tacy jak Andrij Kłymenko z Monitorującej Grupy Instytutu Badań Strategicznych Morza Czarnego, są przekonani, że Rosja celowo wybiera obiekty mające wywołać strach wśród operatorów utrzymujących transport do ukraińskich portów.