Zdjęcie: Wikipedia
20-04-2023 13:40
Przemawiając na rządowej konferencji prasowej, premier Estonii Kaja Kallas powiedziała, że to trudny czas na podejmowanie decyzji, które ukształtują przyszłość, i że choć wzrost podatku dochodowego i VAT jest niepopularny, to można go postrzegać zasadniczo jako podatek na obronę narodową.
"W zasadzie można nazwać ten podatek i podwyżkę VAT podatkiem na obronę narodową. W istocie, to jest własnie to. Co jest jasne, to to, że bez względu na to, kiedy i jak to powiesz, nie sprawi to, że ludzie to polubią" - powiedziała premier Kallas na konferencji prasowej po pierwszym posiedzeniu nowego rządu.
"Co rząd zamierza zrobić - uporządkujemy finanse publiczne i gospodarkę, zmniejszymy wydatki, przejrzymy w procesie budżetowym wszystkie działania, wszystkie operacje, które państwo wykonuje, które zostały zbudowane w ciągu ostatnich 30 lat, czy są one naprawdę potrzebne w tej formie, czy też możemy je zrewidować, może uda się uzyskać jakieś oszczędności" - powiedział minister spraw zagranicznych Margus Tsahkna.
Z kolei minister spraw wewnętrznych Lauri Läänemets powiedział, że wpływ zmian podatkowych powinien zostać zamortyzowany przez wzrost płacy minimalnej. Przy czym podkreślił, że nie popiera on wpisania podwyżki płacy minimalnej do ustawy i wolałby osiągnąć porozumienie w tej sprawie poprzez wysłuchanie zarówno pracodawców, jak i związków zawodowych. Premier Kallas zwróciła uwagę, że umowa koalicyjna przewiduje również bardziej elastyczne stosunki pracy, czego chcieli pracodawcy.
Natomiast prace nad poprawką legislacyjną w postaci ustawy o konkubinacie i równości małżeńskiej, a która włączyłaby równość małżeńską w Estonii, zostaną przekazane minister ochrony socjalnej Signe Riisalo, po tym jak minister sprawiedliwości Kalle Laanet stwierdził, że ustawa ta jest niezgodna z jego światopoglądem. Ustawa o rejestrowanych związkach partnerskich przyznałaby parom konkubenckim, niezależnie od ich płci, taki sam status prawny, jaki przysługuje osobom prawnie związanym węzłem małżeńskim.