Zdjęcie: Pixabay
21-09-2021 08:44
Wybory do Zgromadzenia Ludowego Gagauzji, mołdawskiego regionu autonomicznego, które odbyły się 19 września, nie obyły się bez skandali i naruszeń. W jednym z okręgów wiejskich lokalni mieszkańcy nie dopuścili „obcych” do głosowania, w innym władze lokalne próbowały dowiedzieć się, dlaczego koło lokalu wyborczego dyżuruje samochód z socjalistycznymi posłami.
Poza tym notowano łapówki w postaci zapłaty 1000 lei za oddany głos, czy też odwoływano część komisji wyborczej kiedy okazało się, że jej członkowie pochodzili z rodziny jednego z kandydatów.
Zgodnie z opublikowanymi wynikami wyborów do Zgromadzenia Ludowego Gagauzji wybrano 16 z 35 deputowanych. Wśród osób, które dostały się do regionalnego parlamentu z pierwszej tury wyborów, znalazło się pięciu kandydatów z bloku wyborczego komunistów i socjalistów oraz jeden kandydat z partii „Budowanie Europy w Kraju” (ZPRE) Georgy Kakaliuk, który obecnie przebywa w Londynie, a w Mołdawii został umieszczony na liście poszukiwanych w sprawie karnej. Pozostałych dziesięciu deputowanych wybieranych w wyborach określa się jako kandydatów niezależnych.
Drugie głosowanie odbędzie się w kolejnych 19 okręgach 3 października. W 13 okręgach żaden z kandydatów nie uzyskał co najmniej połowy głosów, natomiast w sześciu z powodu niskiej frekwencji wybory nie zostały uznane za ważne.