Zdjęcie: Gyan Fernando Flickr.com
13-10-2024 09:00
Władze Naddniestrza chcą przeprowadzić własne referendum „w sprawie stosunku do UE”, o czym poinformował departament polityki zagranicznej tego nieuznawanego tworu parapaństwowego. W wydanych oświadczeniu, Tyraspol zarzucił Kiszyniowowi niechęć do uwzględnienia głosów mieszkańców regionu Naddniestrza w referendum konstytucyjnym w sprawie przystąpienia kraju do Unii Europejskiej.
"W związku z planami Mołdawii zignorowania stanowiska ludności Naddniestrza, która nawet nie próbowała zaproponować otwarcia lokali wyborczych na terytorium Naddniestrza, podkreślamy, że dla uzyskania rzeczywistego poglądu wszystkich mieszkańców Naddniestrza uważamy za całkowicie możliwe przeprowadzenie referendum dotyczącego stosunku do Unii Europejskiej na naszym terytorium – czytamy w komunikacie.
W oświadczeniu zaznaczono, że głosowanie może odbyć się na podstawie porozumień stron, z udziałem międzynarodowych obserwatorów i „przy gotowości społeczności międzynarodowej do uwzględnienia opinii mieszkańców Naddniestrza”.
W odpowiedzi, mołdawskie Biuro Reintegracji oświadczyło, że wszyscy obywatele Mołdawii, niezależnie od miejsca zamieszkania, są oczekiwani na wyborach prezydenckich i referendum 20 października. Resort dodał, że dla mieszkańców wschodnich regionów kraju zostanie otwartych 30 lokali wyborczych w strefie bezpieczeństwa, w miejscowościach kontrolowanych przez władze mołdawskie. Biuro Reintegracji uznało oświadczenie resortu spraw zagranicznych Naddniestrza za „manipulację, prawdopodobnie zrealizowaną na polecenie sił zewnętrznych”.