Zdjęcie: Wikipedia
14-11-2023 11:05
Będąca ostatnio na czele sondaży opinii publicznej estońska partia "Ojczyzna" (Isamaa) rozpoczęła negocjacje z partiami politycznymi reprezentowanymi w Riigikogu w celu zainicjowania wotum nieufności wobec premier Kai Kallas. Tanel Kiik, przewodniczący klubu Partii Centrum, powiedział, że jego partia również chce odejścia premier Kallas.
Lider klubu Isamaa w Riigikogu, Helir-Valdor Seeder, wysłał list do przewodniczących innych frakcji, w którym zaprosił ich do negocjacji w sprawie wyrażenia wotum zaufania dla premier Kallas. Do złożenia wotum nieufności wymagany jest podpis co najmniej 21 posłów Riigikogu, natomiast klub Isamaa liczy ośmiu posłów oraz dwóch posłów Partii Centrum.
Prezes partii Isamaa i były minister spraw zagranicznych Urmas Reinsalu poinformował w komunikacie, że główną przesłanką jest niewyjaśniona w jego ocenie sprawa męża premier Kallas w kwestii handlu towarami z Rosją. "83 dni od rozpoczęcia skandalu Kaja Kallas chce nowego mandatu swojej partii. Dlatego jako partie opozycyjne musimy wziąć na siebie odpowiedzialność polityczną i jasno ocenić zachowanie premiera” – powiedział Urmas Reinsalu.
Tanel Kiik, przewodniczący frakcji Partii Centrum, powiedział, że Partia Centrum rozpoczęła negocjacje w sprawie wotum nieufności wobec Kai Kallas już w sierpniu, kiedy wybuchła afera. „Nasze stanowisko było wtedy i nadal jest takie, że premier Kallas musi odejść” – powiedział Kiik. Ponadto Kiik nawiązał także do szerszej presji społecznej na dymisję obecnego rządu. „Według najnowszego sondażu dwie trzecie, a dokładnie 68 procent obywateli Estonii popiera rezygnację premier Kai Kallas. Zatem w tym świetle logiczne byłoby, aby Kallas to zrobiła” – dodał. Kiik powiedział też, że jego zdaniem ratowanie obecnej koalicji nie jest już możliwe.
Z kolei według estońskiego politologa Otta Lumi, obecna premier Kallas wystartuje w przyszłorocznych wyborach do Parlamentu Europejskiego, co spowoduje, że nastąpi zmiana tak premiera, jak i szefa obecnie rządzącej partii Reform.