Zdjęcie: Pixabay
19-08-2023 09:00
Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej Mołdawii skomentowało decyzję Moskwy o zakazie wjazdu części mołdawskich urzędników w odpowiedzi na redukcję personelu ambasady Rosji w Mołdawii. Jak zauważyło MSZIE, resort wyraża ubolewanie z powodu takich działań Moskwy, ale „Mołdawia pozostaje mocno zaangażowana w przeciwdziałanie działaniom destabilizującym”.
Ministerstwo oświadczyło, że decyzja Mołdawii o ustanowieniu parytetu między pracownikami placówek dyplomatycznych Rosji w Kiszyniowie i Mołdawii w Moskwie została podjęta przez władze Mołdawii „w wyniku wielokrotnej ingerencji Rosji w wewnętrzne sprawy republiki.". Na rosyjskiej liście znalazło się 18 posłów partii PAS oraz wicedyrektor Straży Granicznej Oleg Bucătaru, ale także dyrektor Stowarzyszenia Niezależnej Prasy Petru Macovei. Także deputowani Partii Akcji i Solidarności (PAS) skomentowali decyzję władz rosyjskich. Rzeczniczka PAS Adriana Vlas powiedziała, że przedstawiciele formacji nie zamierzają jechać do Rosji.
„Nasze stanowisko pozostaje niezmienione. Potępiamy wojnę Rosji na Ukrainie i nawet nie zamierzamy jechać do kraju agresora. Jedyną instytucją odpowiedzialną za pogorszenie stosunków mołdawsko-rosyjskich jest Kreml, który rozpętał wojnę w regionie i nadal próbuje zdestabilizować sytuację w Mołdawii” – powiedziała Vlas.
Poseł PAS Vasile Gradinaru powiedział, że z prawnego punktu widzenia nie ma podstaw do zabraniania mu wjazdu do Rosji, więc decyzja rosyjskich władz świadczy jedynie o tym, że nie szanują one niepodległości i suwerenności Mołdawii. Z kolei poseł Andrian Keptonar, który był pomysłodawcą ograniczenia presonelu ambasady rosyjskiej w Kiszyniowie, także nie przejął się zakazem. „Rosyjska federacja terrorystyczna umieściła mnie na liście osób niepożądanych. Pracujemy dalej” – napisał poseł na Facebooku.
„Dla mnie środek zastosowany przez MSZ Rosji jest jak ukąszenie komara, którego nawet nie zauważam. Gdzieś widzę nawet upokorzenie rosyjskich urzędników, którzy nie mogą zrobić nic więcej w odpowiedzi. Oznacza to, że Mołdawia jest na dobrej drodze i będziemy nią podążać z jeszcze większym zapałem” – powiedział poseł PAS Witalij Jacot.