Zdjęcie: Pixabay
21-01-2025 09:10
Prezydent Mołdawii Maia Sandu skomentowała prośbę Tyraspola dotyczącą dostaw gazu do Naddniestrza, podkreślając, że instytucje państwowe przeanalizują, przez jaką firmę ma być kupowany i transportowany gaz. Sandu zaznaczyła, że pośrednicy zaangażowani w ten proces nie mogą być objęci międzynarodowymi sankcjami. Tyraspol zaproponował, aby gaz był transportowany przez Moldovagaz, ale zakup i dostawa do granicy miałyby być realizowane przez zewnętrzne firmy.
Według informacji Biura Reintegracji, władze Mołdawii wcześniej zaproponowały, aby Moldovagaz kupował gaz na giełdzie i dostarczał go do Naddniestrza, co mogłoby zostać wdrożone natychmiast po opłaceniu przez firmę Tiraspoltransgaz. Jednak Tyraspol zaproponował, by gaz dostarczały zewnętrzne podmioty, a Moldovagaz odpowiadał jedynie za tranzyt przez terytorium Mołdawii. Propozycja ta jest obecnie analizowana przez mołdawskie instytucje.
W obliczu kryzysu energetycznego Tyraspol ogłosił, że zapasy gazu wystarczą na 11 dni. W regionie doszło do licznych awarii infrastruktury energetycznej. Od początku roku w Naddniestrzu zanotowano ponad 2400 awarii sieci elektrycznej, w wyniku których co trzeci odbiorca pozostał bez prądu -łącznie ponad 83 tysiące osób. Lokalne władze utworzyły 30 punktów ogrzewania, z których skorzystało prawie 200 osób. Z braku energii wiele rodzin zmuszonych było korzystać z pieców i urządzeń elektrycznych, co spowodowało liczne pożary i przypadki zatrucia tlenkiem węgla. W obliczu trudnej sytuacji gospodarczej Mołdawska Huta Stali w Naddniestrzu ma wznowić działanie po 24 stycznia. Około 2000 pracowników tymczasowo pozostaje bez pracy, a na miejscu funkcjonuje jedynie 50-osobowy zespół dyżurujący. Kryzys energetyczny uniemożliwia wznowienie produkcji.