Zdjęcie: Pixabay
27-09-2024 12:56
Światowy Dzień Turystyki, na swój sposób obchodzą również w rosyjskiej eksklawie obwodu królewieckiego. Maksymalna liczba turystów, jaką może przyjąć obwód królewiecki, wynosi około czterech milionów osób. Jest to liczba podróżnych, którą region „wytrzyma” bez uszczerbku dla usług i infrastruktury - taką opinię regionalny Minister Kultury i Turystyki Andriej Jermak.
Wyższa liczba turystów może okazać się problemem organizacyjnym.„Będziemy mieli do czynienia z tzw. „syndromem amsterdamskim” lub „syndromem barcelońskim”, kiedy masa krytyczna niezadowolenia w znacznym stopniu przeważy nad korzyściami płynącymi z turystyki masowej” – powiedział minister. Według niego więcej turystów można przyjąć, jeśli w regionie zaistnieją „idealne warunki”.
Do tych warunków zaliczył działanie strefy gier hazardowych czy sieć hotelową oraz powstanie innych obiektów turystycznych. Jermak zauważył przy tym, że nie ilość turystów jest najważniejsza dla regionu, ale ilość gotówki którą zostawiają w regionie. "I nie ma potrzeby skupiać się na tym, że wiele osób twierdzi, że Królewiec jest zorientowany tylko na bogatych turystów. Jest to dalekie od prawdy. Królewiec jest teraz zorientowany na zrównoważony przepływ turystów” – podsumował Jermak.
Regionalny minister znany jest z różnych wypowiedzi, w tym propagandowych. Realia są takie, że na tę chwilę władzom obwodu trudno będzie zwiększyć napływ turystów, gdyż główna droga dostępu do obwodu, to coraz droższy transport lotniczy. Lotnisko w Chrabrowie obsługujące ruch lotniczy także wymaga w tym celu powiększenia terminalu. Oficjalnie władze spodziewają się w tym roku wzrostu liczby turystów o 10%. W 2023 roku podobno odnotowano rekord – region odwiedziło ponad dwa miliony osób.