Zdjęcie: Wikipedia
30-07-2021 11:49
Aleksander Łukaszenka zezwolił na wkroczenie rosyjskich sił zbrojnych na Białoruś, ale tylko w przypadku zagrożenia bezpieczeństwa Państwa Związkowego i skrajnej konieczności. Łukaszenka zwrócił uwagę, że Zachód przywiązuje dużą wagę do strategicznej doktryny białorusko-rosyjskiej. Odrzucił wszelkie insynuacje dotyczące rozmieszczenia rosyjskich baz wojskowych na Białorusi. Według niego ta kwestia nie została nawet omówiona.
"Kwestia rozmieszczenia rosyjskich baz na Białorusi nigdy nie była dyskutowana na szczeblu prezydenckim. Przede wszystkim dlatego, że nie ma takiej potrzeby przy istnieniu nowoczesnej broni” – cytuje Łukaszenkę w służbie prasowej.
Potrzebne są dwa warunki do wkroczenia wojsk rosyjskich: zagrożenie bezpieczeństwa Państwa Związkowego i pilna potrzeba. Łukaszenka wierzy jednak, że tak się nigdy nie stanie.
"Teraz nie ma takiej potrzeby, mamy dość silne, zwarte Siły Zbrojne. Możemy w odpowiednim momencie w krótkim czasie powołać pod broń 500 tysięcy ludzi, a to już jest siła. Jeśli nie wystarczy, zostaną tu sprowadzone wszystkie Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej. To się jednak nigdy nie stanie. Ale w razie potrzeby nie będziemy się wahać ”- powiedział Łukaszenka.
Łukaszenka wielokrotnie podkreślał, że wojska rosyjskie nie są potrzebne na Białorusi. Przypomniał, że rosyjskie wojska nie zostały rozmieszczone w „ostrym okresie w sierpniu zeszłego roku”.