Zdjęcie: Pixabay
17-07-2023 10:02
Energia wiatrowa stanowi obecnie mniej niż trzy procent bilansu wytwarzania energii elektrycznej na Łotwie. Sytuacja może się jednak zmienić w ciągu kilku lat, bo już w 2025 roku spodziewane jest uruchomienie dużych, prywatnych farm wiatrowych.
"Są to farma wiatrowa Laflora o mocy 90 megawatów oraz farma wiatrowa Eolus w miejscowości Pienawa (Pienava). Ich moc wynosi nieco ponad 120 megawatów. Jednocześnie trwają procedury dla szeregu projektów innych deweloperów. Kapitał pochodzi głównie z Danii, Finlandii, Estonii, Litwy i Szwecji. Nasza prognoza zakłada, że około 500 do 800 megawatów może zostać podłączonych do sieci w 2026 i 2027 roku" - powiedziała Lāsma Līvzeniece, dyrektor wykonawczy Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej. Według władz, 500 megawatów to około 25 procent całkowitego zużycia energii na Łotwie.
Zgodnie z raportem Komisji Użyteczności Publicznej na temat bałtyckiego rynku energii elektrycznej, Łotwa pokryła prawie 70 procent swojego zużycia energii elektrycznej w ubiegłym roku. Jednak na drodze rozwoju tej gałężi energetyki stoi stan sieci energetycznej. "Wiele zależy od tego, jak państwo poradzi sobie z kwestią dostępu do sieci" - powiedziała Līvzeniece. "Jest to obecnie jedno z największych wyzwań energetycznych".
W tej chwili trwają już rozmowy na temat budowy nowego połączenia z Niemcami, a także na temat nowego połączenia ze Szwecją. Według ministra energii Raimondsa Čudarsa, w ostatnim czasie pojawiło się wiele inicjatyw na rzecz rozwoju energetyki wiatrowej. Wymienia on wspólny łotewsko-estoński projekt ELWIND, a także zielone światło dla budowy turbin wiatrowych w lasach kraju.