Zdjęcie: Pixabay
31-08-2024 09:00
Wczoraj na zamkniętym posiedzeniu, łotewski rząd zadecydował, że pierwsze notowanie na giełdzie (IPO) akcji łotewskich narodowych linii lotniczych „airBaltic” powinno zostać przeprowadzone przed końcem tego roku, po czym udział państwa w linii lotniczej zmniejszy się z obecnych 97,97% do 25% plus jedna akcja.
Proces ten będzie odbywał się równolegle z negocjacjami z „inwestorem strategicznym”, powiedział minister transportu Kaspars Briškens. Nazwa tego „strategicznego inwestora” nie została jeszcze ujawniona. Nie ma też na razie żadnych informacji o tym, jaką część firmy chce nabyć tajemniczy nabywca. Państwo łotewskie posiada obecnie 97,97% akcji airBaltic, podczas gdy „Aircraft Leasing 1”, należący do duńskiego biznesmena Larsa Thuesena, posiada 2,03%. Rządy wielokrotnie deklarowały zamiar przeprowadzenia IPO airBaltic na przestrzeni lat, ale warunki ekonomiczne nigdy nie zostały uznane za odpowiednie do zaangażowania się w wejście na rynek. Czy tak się stanie tym razem, okaże się w ciągu najbliższych czterech miesięcy - taki termin wyznaczył sobie rząd.
Linie lotnicze airBaltic straciły 88 milionów euro w pierwszych sześciu miesiącach 2024 roku, pomimo wzrostu przychodów i liczby pasażerów. Przypomnijmy, że w pierwszej połowie minionego roku, firma odnotowała rekord przychodów, w wysokości 104,3 mln euro. Linia obsługuje ponad 130 tras z Rygi, Tallina, Wilna i Tampere. Została założona w 1995 roku i posiada flotę 48 samolotów Airbus A220-300, co czyni ją jedną z najmłodszych flot w Europie - czynnik, który prawdopodobnie będzie ważny dla tajemniczego inwestora.