Zdjęcie: Pixabay
20-05-2024 08:41
Jak wiadomo, kilka partii reprezentowanych w Saeimie zdecydowało się nie uczestniczyć w przedwyborczych debatach Parlamentu Europejskiego prowadzonych w języku rosyjskim - Nowa Jedność, Zjednoczona Lista, Zjednoczenie Narodowe, a także Nowa Partia Konserwatywna , która nie jest reprezentowana w Parlamencie. Tymczasem Postępowi i Związek Zielonych i Rolników planują wziąć udział w debatach.
W przestrzeni publicznej wybuchły spory dotyczące tego, czy dopuszczalne jest zorganizowanie debaty przedwyborczej w języku rosyjskim w mediach publicznych. Centrum Języka Państwowego (VVC) wydało w tym tygodniu oświadczenie, w którym stwierdziło, że nie popiera zamiaru publicznej telewizji LTV zorganizowania debaty przedwyborczej w języku rosyjskim, ponieważ uważa taki pomysł za sprzeczny ze statusem języka państwowego zapisanym w Konstytucji i jego rolą w integracji społeczeństwa.
VVC argumentuje, że nieumotywowane użycie jakiegokolwiek języka obcego w mediach odbywa się jedynie kosztem ograniczenia użycia języka łotewskiego. Tymczasem LTV zareagowało na te uwagi, jako próbę wpłynięcia na decyzje redakcyjne nadawcy publicznego. LTV nie zgadza się, że debaty przedwyborcze produkowane przez dział mniejszości "Rus.lsm" należy uznać za nieumotywowane używanie języka obcego.
Natomiast Rada Publicznych Mediów Elektronicznych (SEPLP) stwierdziła, że wybór LTV do transmitowania debat przedwyborczych w języku rosyjskim nie narusza prawa, przepisów, wytycznych dotyczących usług publicznych ani planu rocznego, jednak wezwała LTV, "do dokładnej oceny szerszego kontekstu, czynników wewnętrznych i zewnętrznych, w celu poszanowania i pogodzenia istoty Konstytucji, ustaw SEPLP oraz pełnego i wysokiej jakości zapewnienia uczestnictwa demokratycznego procesu wszystkim osobom biorącym udział w wyborach do Parlamentu Europejskiego – kandydatom i wyborcom".