Zdjęcie: Wikipedia
17-08-2025 09:00
W czwartek prezydent Gitanas Nausėda oficjalnie przedstawił Seimasowi kandydaturę Ingi Ruginienė na stanowisko premiera po rezygnacji Gintautasa Paluckasa, który ustąpił w związku z narastającymi kontrowersjami dotyczącymi jego działalności politycznej i powiązań biznesowych. Decyzja prezydenta była poprzedzona dwugodzinną rozmową z kandydatką, co – jak sam podkreślił – jest nietypowo długim spotkaniem. Nausėda wyjaśnił, że szczegóły z życiorysu Ruginienė wymagały szczególnej uwagi. Choć część informacji można zweryfikować jedynie na podstawie jej własnych zapewnień, głowa państwa wyraziła przekonanie, że nowa premier sprosta zadaniom i będzie w stanie skutecznie kierować rządem.
Zanim Ruginienė obejmie stanowisko, musi jeszcze uzyskać aprobatę parlamentu, który ma zebrać się na sesji nadzwyczajnej w najbliższych dniach. Po zatwierdzeniu będzie miała piętnaście dni na przedstawienie składu rządu oraz programu, uzgodnionego wcześniej z prezydentem. Ten z kolei wymaga zatwierdzenia przez posłów w głosowaniu.
Zmiana na stanowisku szefa rządu zbiega się z koniecznością zmiany koalicji rządzącej. Litewska Partia Socjaldemokratyczna prowadzi obecnie rozmowy zarówno z Związkiem Rolników i Zielonych, dotąd pozostającą w opozycji, jak i z innymi ugrupowaniami. Związek Demokratów „W imię Litwy” zadeklarował, że nie zamierza kontynuować współpracy z partią „Świt Niemna”, co stawia socjaldemokratów w trudnej sytuacji negocjacyjnej.
Związek Rolników i Zielonych ogłosił już gotowość do podjęcia rozmów, jeśli tylko socjaldemokraci formalnie wystosują zaproszenie. Ostateczna decyzja, które partie znajdą się w nowej koalicji, ma zapaść w trakcie posiedzenia Rady Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej zaplanowanego na niedzielę. Od tego, jakie ustalenia zapadną, będzie zależała stabilność przyszłego rządu.
Sam prezydent pozostaje krytyczny wobec udziału „Świtu Niemna” w nowej koalicji. Zwraca uwagę na toczące się postępowania wobec lidera ugrupowania Remigijusa Žemaitaitisa oraz zastrzeżenia dotyczące finansowania partii. Nausėda wykluczył też ponowne powołanie kilku dotychczasowych ministrów, w tym szefa resortu środowiska, wobec którego pojawiły się zarzuty powiązań z grupami lobbystycznymi.
Sytuacja polityczna na Litwie pokazuje, jak bardzo skomplikowany jest proces tworzenia nowej większości parlamentarnej. Z jednej strony socjaldemokraci mają szansę na wzmocnienie swojej pozycji, z drugiej jednak muszą manewrować między żądaniami prezydenta a oczekiwaniami potencjalnych koalicjantów. W tle pozostaje pytanie, czy Inga Ruginienė będzie miała wystarczająco silne zaplecze, by realizować własne priorytety, czy też jej mandat zostanie od początku ograniczony przez kompromisy polityczne.
Wybór nowej premier i kształt koalicji będą miały kluczowe znaczenie dla przyszłości litewskiej sceny politycznej. Jeśli uda się stworzyć stabilny rząd, możliwe będzie skupienie się na priorytetach gospodarczych i społecznych, które od miesięcy schodzą na dalszy plan z powodu kryzysów politycznych.