Zdjęcie: Flickr
08-12-2021 13:01
Amerykańskie sankcje, które weszły w życie w środę, nie zatrzymały białoruskiego tranzytu nawozów przez Litwę. Litwini wzięli od Białorusinów zaliczkę za tranzyt nawozów w listopadzie, gdy zbliżał się termin sankcji USA. Zaproszeni do Seimasu szefowie Kolei Litewskich przedstawili nowe szczegóły transakcji z reżimową spółką Belaruskali: ujawniono, że Litwini wzięli od Białorusinów zaliczkę w listopadzie, gdy zbliżał się termin wejścia w życie amerykańskich sankcji, i że zapłacono im z góry za okres trzech miesięcy.
Premier Litwy obiecuje, że tranzyt nie będzie trwał długo, ale nie podaje jeszcze konkretnych dat i działań. Sankcje, które zostały ogłoszone w sierpniu, a weszły w życie w środę, dotyczą podmiotów amerykańskich i transakcji w dolarach amerykańskich - więc choć nie wiążą one bezpośrednio podmiotów litewskich, banki mogą podjąć decyzję o anulowaniu transakcji po dzisiejszym dniu.
Ostatnia płatność zabezpiecza dostawy w grudniu, ale dostawy mogą być kontynuowane przez część stycznia. Z kolei Kazys Starkevičius, przewodniczący sejmowej Komisji Gospodarki, który wysłuchał informacji prezesa spółki na innym posiedzeniu, powiedział, że słyszał, iż kontrakty zostały opłacone z trzymiesięcznym wyprzedzeniem.
"Musimy wywiązać się z umowy. Jeśli istnieje cel polityczny, który należy zastosować, należy go przyjąć na poziomie europejskim oraz na poziomie krajowym, dzięki czemu możemy wdrożyć i dążyć do pełnej realizacji celów państwa" - powiedział Mantas Bartuška, szef Kolei Litewskich.
Powiedział też, że ministerstwa Transportu i Komunikacji oraz Spraw Zagranicznych zostały natychmiast poinformowane o zaliczce. "W październiku sami wystąpiliśmy o przejście na zaliczkę. Obecnie jesteśmy w stanie prowadzić działalność na zasadzie przedpłat" - dodał prezes. Kontrakt długoterminowy na transport białoruskich nawozów przez Litwę został podpisany w 2018 roku i obowiązuje do końca 2023 roku.