Zdjęcie: Wikipedia
08-05-2024 10:29
Przedstawiciele Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) nie zamierzają obserwować wyborów prezydenckich na Litwie ze względu na warunki stawiane przez to państwo – Wilno nie chce, aby wybory obserwowali przedstawiciele Rosji i Białorusi.
Jak dzisiaj podały media litewskie, ogłoszenie, że OBWE nie będzie mogła monitorować wyborów głowy państwa na Litwie pojawiło się jeszcze w kwietniu. Zdaniem OBWE stało się to wskutek zaproszenia do Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka tej organizacji z zastrzeżeniem niewpuszczenia obywateli niektórych krajów OBWE.
MSZ Litwy potwierdziło, że zaprosiło Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE oraz państwa członkowskie OBWE do obserwacji tegorocznych wyborów na Litwie, jednak pod warunkiem, że obserwatorzy z Rosji i Białorusi nie będą brać w nich udziału.
„Próby ingerencji Rosji w procesy zachodzące na Litwie, w tym wybory, jej agresywne ataki dezinformacyjne mające na celu wzbudzenie strachu i paniki, zakłócanie pracy instytucji państwowych, szerzenie nieufności do decyzji państwa, a także intensywna działalność białoruskiego wywiadu skierowane przeciwko Litwie, stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego naszego kraju” – stwierdziło ministerstwo w komentarzu. Zdaniem ministerstwa zaproszenie przedstawicieli Rosji i Białorusi do obserwacji wyborów na Litwie byłoby kpiną z demokracji.