Zdjęcie: Pixabay
28-07-2021 12:04
We wtorek litewski Sąd Okręgowy w Szawlach uznał Algirdasa Paleckisa, byłego lidera radykalnej lewicowej partii „Litewski Ludowy Front Socjalistyczny”, winnym szpiegostwa na rzecz Rosji i skazał go na sześć lat więzienia. Prokuratura Generalna zażądała dla Paleckiego kary pozbawienia wolności na dziewięć lat.
Drugi oskarżony w tej sprawie karnej – wileński biznesmen Deimantas Bertauskas, który podczas procesu przyznał się do winy, został uniewinniony przez sąd na wniosek Prokuratury Generalnej, uznając, że jego dobrowolne zeznania znacząco pomogły w wykryciu nielegalnej działalności rosyjskiego wywiadu na Litwie.
Według litewskiej Prokuratury Generalnej oskarżony od lutego 2017 r. do października 2018 r. pracował w zorganizowanej siatce szpiegowskiej z niezidentyfikowanym oficerem rosyjskiego wywiadu oraz innymi obywatelami Rosji, z których jeden został uznany za winnego , sprawy z ataku na wieżę telewizyjną w Wilnie 13 stycznia 1991 r.
Jedną z form wynagrodzenia oskarżonych była pomoc w nawiązaniu kontaktów z przedstawicielami rosyjskiej partii politycznej w celu uzyskania finansowania partii zarejestrowanej na Litwie, a także pomoc w nawiązaniu kontaktów biznesowych. Oskarżeni otrzymali polecenie zebrania informacji o litewskich sędziach i funkcjonariuszach organów ścigania zaangażowanych w sprawę z 13 stycznia 1991 roku, a także o innych sprawach związanych z agresją Rosji na Litwę w latach 1990 i 1991.
Paleckis nie przyznał się do winy, twierdząc, że zajmuje się dziennikarstwem śledczym, a Bertauskas przyznał się do winy i złożył zeznania. Niespełna dziesięć lat temu Paleckis był sądzony za negowanie agresji Związku Sowieckiego na Litwę, twierdząc, że podczas tragicznych wydarzeń stycznia 1991 r. w Wilnie „swoi strzelali do swoich”. Został aresztowany pod zarzutem szpiegostwa jesienią 2018 roku.