Zdjęcie: Flickr
04-04-2024 10:20
Jak donoszą litewskie media państwowe, ogłoszenie w styczniu decyzji o wyborze przez ten kraj niemieckiego czołgu Leopard 2, na uzbrojenie projektowanej dywizji, nie oznaczało podjęcia decyzji wykonawczej w kwestii samego zakupu, a tylko rozpoczęcie przez MON Litwy rozmów z Niemcami na ten temat.
Dzisiaj okazało się, że negocjacje w sprawie kontraktu, obliczanego wstępnie na 2 miliardy euro, nie mogą zostać sfinalizowane, gdyż nie ma gwarancji dodatkowego finansowania obronności. Warto zauważyć, że temat ten ciągnie się na Litwie od zeszłego roku. Niestety ze względu na obecny rok wyborczy, wydaje się, że nadal nie podjęto decyzji politycznej w tej sprawie, poprzestając tylko na debatach.
Jak wskazują liotewscy dziennikarze, temat wyboru czołgów nabrał większego znaczenia w połowie marca, kiedy Arvydas Anušauskas złożył rezygnację ze stanowiska Ministra Obrony Narodowej. Mówił wtedy o lobbowaniu w systemie obronnym i o tym, że w społeczeństwie można było odczuwać presję związaną z chęcią zakupu przez Litwę czołgów.
Jak poinformowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych, obecnie trwają negocjacje z niemieckim Ministerstwem Obrony w sprawie porozumienia międzynarodowego w sprawie rozpoczęcia negocjacji. Były minister Arvydas Anušauskas powiedział, że Agencja Zasobów Obronnych wysłała w zeszłym roku list intencyjny do Niemiec. Z kolei Laurynas Kasčiūnas, nowy minister obrony Litwy, powiedział że obecnie trwają wstępne negocjacje.
Planowano, że w sumie należy zakupić 54 czołgi Leopard 2 - przy czym według doniesień nie jest to ostateczna liczba - a w cenę zakupu wliczone są koszty utrzymania, które wynoszą około 25 proc. wartości. Litewscy dzinnikarze spekulują, że za ostatnie zawirowania, odpowiada rzekome "lobby polskich czołgów". "Jak wiadomo, w sierpniu 2022 roku sąsiednia Polska podpisała kontrakt z Koreą Południową na czołgi K2 Black Panther produkowane przez firmę Hyundai Rotem. Również od 2026 r planuje się rozwój produkcji tego sprzętu w samej Polsce, a zamierzenia takie kojarzą się już z ewentualną chęcią sąsiadów do negocjacji w sprawie dostaw Pantery do sąsiednich krajów." - czytamy w artykule.
W artykule wspomina się też w kontekście niemieckiej brygady, iż w 2023 r, przed ogłoszeniem decyzji Niemiec w tej sprawie, prezydent Nausėda powiedział, że podczas rozmowy telefonicznej z prezydentem Polski Andrzejem Dudą otrzymał „bardzo interesującą” propozycję „wzmocnienia naszej współpracy wojskowej”. W rozmowie rozważano różne możliwości partnerstwa wojskowego.
W rezultacie zawirowań politycznych, możliwe, że decyzja o zakupie zostanie pozostawiona przyszłemu rządowi, który powstanie po październikowych wyborach. Taki scenariusz podyktowany jest brakiem porozumienia w sprawie finansowania obronności i nie wiadomo, kiedy i w ogóle zakończą się negocjacje z Niemcami. Ponadto Minister Spraw Zagranicznych Gabrielius Landsbergis stwierdził, że z decyzją o zakupie czołgów poczekać do wyborów prezydenckich w USA, które odbędą się 5 listopada.