Zdjęcie: Wikipedia
06-10-2022 10:51
Minister kultury Litwy Simonas Kairys określił apel grupy osób do Komitetu Praw Człowieka Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) w sprawie usunięcia sowieckich pomników na wileńskim cmentarzu na Antokolu jako rosyjską intrygę.
"Spodziewałem się czegoś takiego. Nie dziwię się, bo taki kraj jak Rosja musi stać za taką intrygą. Spójrzmy na nazwiska osób, które wystąpiły ze skargą" - powiedział minister. "Litwa szanuje normy międzynarodowe i rozwiąże tę sytuację na drodze prawnej. Musimy kontrolować nasze emocje, musimy mieć bardzo jasny obraz sytuacji, musimy rozróżniać, kto jest kim" - powiedział Kairys.
W odpowiedzi na wniosek grupy osób, określających się jako "etniczni Rosjanie", Komitet Praw Człowieka ONZ nałożył w tym tygodniu na pomniki na cmentarzu na Antakolu tymczasowe środki ochronne, co skłoniło Wilno do czasowego odłożenia ich usunięcia.
Ministerstwo zwraca uwagę, że wnioskodawcy, którzy wystąpili o środki tymczasowe w sprawie rzeźb, wprowadzają Komitet w błąd, gdyż "nie ma zamiaru bezczeszczenia grobów żołnierzy II wojny światowej ani burzenia pomnika". Ponadto nie wyczerpali oni krajowych środków odwoławczych i dlatego nie mogą zgodnie z prawem zwrócić się do ONZ. Z kolei minister sprawiedliwości Ewelina Dobrowolska powiedziała, że litewskiej odpowiedzi należy spodziewać się w ciągu miesiąca.