Zdjęcie: Twitter

Kolejne żale białoruskich ministrów na chińską konkurencję

06-06-2024 12:03

Do ciekawej sytuacji, zresztą po raz kolejny, doszło w białoruskim rządzie, którego minister żalił się na chińską konkurencję na rosyjskim rynku. Wicepremier białoruskiego rządu Nikołaj Snopkow uważa, że ​​Białoruś i Rosja powinny podjąć wspólne działania w celu ochrony rynku. Według niego następuje „znaczny wzrost ekspansji producentów z krajów trzecich na naszych rynkach, a przede wszystkim na rynku rosyjskim ”.

 "Warto wypracować wspólne dodatkowe środki ochrony naszego rynku, który postrzegamy jako jednolity rynek, rynek Państwa Związkowego” – stwierdził. Mówiąc o konkurencji, Snopkow jako przykład podał rosnący udział chińskich producentów w rynku rosyjskim.

„W przypadku samochodów ciężarowych chiński eksport wzrósł z 29,5% w 2022 r. do prawie 59% w 2023 r., w przypadku sprzętu do budowy dróg udział chińskich towarów w 2023 r. przekroczył 70%; w rynku ciągników rolniczych udział chińskich marek w ciągnikach kołowych segmencie o mocy do 250 KM wzrósł do 58%. Wzrost wolumenu importu obserwuje się także w segmencie sprzętu AGD ” – powiedział Snopkow. Można rozpartywać tę wypowiedź także pod kątem wstąpienia Białorusi do Szanghajskiej Organizacji Współpracy.

Jak widać, w wyniku sankcji, eksport białoruski, zależny jest już niemal całkowicie od rynku rosyjskiego, na którym nie radzi sobie od kilku lat, gdyż tego typu wypowiedzi białoruskich dygnitarzy pojawiają się od dłuższego czasu. A najwyraźniej naciski na Rosję wymaganiem stosowania ustaleń wypracowanych w ramach ZBiR, nie działają.