geopolityka • gospodarka • społeczeństwo • kultura • historia • Białoruś • Estonia • Litwa • Łotwa • Mołdawia • Obwód Królewiecki • Ukraina • Trójmorze • Trójkąt Lubelski

Wiadomości

Zdjęcie: Wikipedia

Kim jest kandydat na nowego premiera Mołdawii?

Dodał: Andrzej Widera

16-10-2025 09:40


W ostatnich dniach urzędowania gabinetu Dorina Receana w Kiszyniowie najwięcej uwagi przyciągała postać jego prawdopodobnego następcy. Premier, który ustąpił po zatwierdzeniu wyników wyborów parlamentarnych z 28 września, z uznaniem wypowiadał się o Aleksandrze Munteanu – kandydacie Partii Akcji i Solidarności (PAS) na nowego szefa rządu. Recean przypomniał, że Munteanu był jego wykładowcą na uniwersytecie i już wtedy imponował wiedzą i wizją rozwoju gospodarczego. „To człowiek, który rozumie, że świat przesuwa się od atomów ku bitom” – wspominał premier, podkreślając, że nowy gabinet powinien skoncentrować się na wzroście gospodarczym.

Wielu obecnych ministrów przyznało, że nazwisko Munteanu poznali dopiero z mediów. Mimo to niemal wszyscy deklarowali zaufanie do decyzji partii rządzącej, licząc, że kandydat okaże się kompetentnym menedżerem i patriotą. Niektórzy – jak minister edukacji Dan Perciun – wiążą z nim nadzieje na przyciągnięcie inwestorów zagranicznych, inni mówią o jego doświadczeniu i profesjonalizmie. Z kolei część opozycji skrytykowała pośpiech PAS, wskazując, że nominacja nastąpiła jeszcze przed formalnym zatwierdzeniem wyników wyborów przez Sąd Konstytucyjny. Lider Partii Demokracja w Domu, Vasile Costiuc, posunął się dalej, sugerując, że wybór Munteanu miałby być inspirowany przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona.

Alexandru Munteanu, 61-letni ekonomista i inwestor, od dwóch dekad mieszka i pracuje głównie poza Mołdawią. W latach 90. był związany z Narodowym Bankiem Mołdawii i amerykańskim funduszem WNISEF, a także współtworzył Amerykańską Izbę Handlową w Kiszyniowie. Ukończył fizykę na Uniwersytecie Moskiewskim oraz ekonomię na Uniwersytecie Columbia. Ostatnio kierował firmą inwestycyjną 4i Capital Partners działającą w Europie Wschodniej.

Po ogłoszeniu jego kandydatury media przypomniały, że nazwisko Munteanu pojawia się w dokumentach tzw. Pandora Papers. Według śledztwa RISE Moldova miał on być powiązany z firmami zarejestrowanymi na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych i współpracować z cypryjskim prawnikiem objętym później sankcjami międzynarodowymi. Sam Munteanu stanowczo zaprzeczył jakimkolwiek nieprawidłowościom, tłumacząc, że wszystkie jego przedsięwzięcia były zgodne z prawem i praktykami inwestycyjnymi. Dodał, że spółki offshore zostały zamknięte już kilka lat temu, a współpracę z kontrowersyjną kancelarią zerwał, gdy pojawiły się informacje o jej związkach z rosyjskimi oligarchami.

W swoim oświadczeniu kandydat podkreślił, że jest gotów „odpowiedzieć za każdą inwestycję i każdą decyzję biznesową”. Skrytykował również media za publikowanie materiałów bez możliwości przedstawienia stanowiska drugiej strony, zaznaczając, że takie praktyki „niszczą dialog i zaufanie społeczne”. Munteanu zapowiedział, że przedstawi pełne wyjaśnienia po oficjalnym zatwierdzeniu wyników wyborów i rozmowie z prezydent Maią Sandu.

Eksperci oceniają, że wybór Munteanu świadczy o chęci PAS wzmocnienia wizerunku technokratycznego rządu. Politolog Angela Colacchi uważa, że premier spoza polityki pozwoli partii przeprowadzić trudne reformy bez strat wizerunkowych. Z kolei Ion Tăbârță zwraca uwagę na możliwy brak kadr w samej partii i konieczność opracowania planu antykryzysowego dla kraju, który wciąż zmaga się z problemami gospodarczymi.

Nowy rząd ma przed sobą trudne zadanie: kontynuować proces integracji z Unią Europejską, pobudzić wzrost gospodarczy i przeprowadzić reformy administracyjne. Sam Munteanu zapowiada, że jest gotów odpowiadać za każde swoje działanie i decyzję. Jak napisał w mediach społecznościowych, „społeczeństwo zasługuje na dialog oparty na faktach, a nie na oskarżeniach”.

Dodatkowo analitycy wskazują, że nowy gabinet będzie musiał zmierzyć się z rosnącym podziałem społecznym po wyborach parlamentarnych. Politolog Jan Lisniewski podkreśla, że Munteanu stanie przed wyzwaniem zjednoczenia kraju oraz opracowania długofalowego planu antykryzysowego. Według niego dotychczasowe rządy nie potrafiły sformułować spójnej strategii gospodarczej, dlatego nowy premier musi „dokonać niemożliwego” – przywrócić zaufanie inwestorów i odbudować poczucie stabilności w społeczeństwie. Jednocześnie eksperci przypominają, że powodzenie rządu zależy nie tylko od samego premiera, ale przede wszystkim od zespołu, jaki zdoła zbudować. Jak zauważył Lisniewski, „od premiera zależy jedynie część sukcesu – kluczowe będzie to, czy uda mu się otoczyć profesjonalistami pozbawionymi politycznych ambicji”. Jeśli to się nie uda, Mołdawię może czekać kolejna zmiana rządu już w najbliższych kilkunastu miesiącach.


Źródło
Wirtualna kawa za pomocą portalu suppi.pl:

Bardzo dziękujemy za kolejne wpłaty! Już tylko 710 zł brakuje do naszej opłaty rocznej za serwer. Lista darczyńców. Jednocześnie nadal szukamy potencjalnych inwestorów naszego projektu, który wykracza daleko poza branżę medialną. Zapraszamy do kontaktu.
Aby dostarczać Państwu rzetelne informacje zawsze staramy się je sprawdzać w kilku źródłach. Mimo to, w dzisiejszych trudnych czasach dla prawdziwych wiadomości, apelujemy, aby zawsze do każdej takiej informacji podchodzić krytycznie i z rozsądkiem, a takze sprawdzać na własną rękę. W razie zauważonych błędów prosimy o przysłanie informacji zwrotnych na adres email redakcji.

Informacje

Media społecznościowe:
Twitter
Facebook
Youtube
Spotify
redakcja [[]] czaswschodni.pl
©czaswschodni.pl 2021 - 2024