Zdjęcie: Prezydent Egils Levits fot. Wikipedia
13-08-2021 10:40
Można przypuszczać, że kolejną polityczną ofiarą trudnej sytuacji państw stojących w obliczu pandemii, obok estońskiej prezydent Kersti Kaljulaid pada także łotewski prezydent Egils Levits.
Wynika to z opublikowanego badania oceny działalności prezydenta Egilsa Levitsa, a która osiągnęła historycznie niski poziom. Jego pracę oceniło pozytywnie 25%, ale negatywnie aż 60% badanych, według danych biura SKDS. W porównaniu z publicznymi sondażami poprzednich prezydentów Łotwy jest to ocena najniższa z odnotowanych.
Na przykład rating byłej prezydent Vairy Vike-Freibergi (1999-2007) był na plusie przez całą jej kadencję. Andris Bērziņš na samym początku swojej kadencji miał wyjątkowo negatywną ocenę. Ale nawet wtedy był tak nisko przez kilka miesięcy, po czym ocena gwałtownie wzrosła.
„Społeczeństwo domaga się silnych przywódców, żeby był ktoś, kto rządzi krajem. Rząd łotewski stosunkowo słabo radzi sobie z kryzysem pandemii i jeśli spojrzymy na prezydenta, to nie możemy powiedzieć, że mamy tutaj kogoś o silnej ręce, by zaprowadził porządek, że mamy silnego przywódcę. - powiedział dyrektor SKDS, socjolog Arnis Kaktins.
Socjolog nie ma wątpliwości, że Levits ma okazję poprawić swoją notę, ale jeśli popularność prezydenta utrzyma się dalej na tak niskim poziomie, to mało prawdopodobne jest, aby politycy mogli go ponownie wybrać na drugą kadencję.