Zdjęcie: Pixabay
18-08-2021 13:40
Hakerzy, którzy dokonali kradzieży korespondencji z litewskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych (MSZ) zaczęli ją upubliczniać - na forum opublikowali zezwolenie wydane przez MON na pracę z całkowicie poufnymi informacjami, poufny dokument Komisji Europejskiej, list z podziękowaniami dla byłego wiceministra oraz biuletyn Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego (SSD) z wiadomościami ze służb wywiadowczych.
Hakerzy związani z Rosją dokonali cyberwłamania i kradzieży korespondencji litewskiego MSZ w listopadzie zeszłego roku, a było ich sporo - powiedział wcześniej minister obrony narodowej Arvydas Anušauskas.To powinien być krótki okres czasu jeśli chodzi o zakres czasowy dokumentów - napisał minister na Facebooku, mówiąc, że nie może uwierzytelnić skradzionych informacji. Mogą również zawierać sfałszowane dokumenty.
Jednak co ciekawe, w listopadzie ubiegłego roku władze litewskie nie zgłosiły ataku cybernetycznego. Narodowe Centrum Cyberbezpieczeństwa przy Ministerstwie Obrony Narodowej odmówiło komentarza na temat incydentu.
Opublikowane dokumenty pochodzą z 2011 i 2015 oraz 2020 roku. Ministerstwo Spraw Zagranicznych stwierdziło wcześniej, że nie może potwierdzić prawdziwości rozpowszechnianych publicznie informacji na temat cyberataku i odmówiło komentarza, twierdząc, że uważa to wszystko za „atak informacyjny ze strony krajów nieprzyjaznych”. Prezydent Gitanas Nausėda powiedział, że ujawnione informacje „mogą wyrządzić wielką krzywdę przede wszystkim sojusznikom”.