Zdjęcie: Pixabay
18-04-2023 10:32
Estonia planuje pożyczenie w tym roku 1,36 mld euro na pokrycie deficytu budżetowego - wynika z prognozy gospodarczej Ministerstwa Finansów tego państwa. Nie zdecydowano jeszcze w jakiej formie, ale spodziewane jest oprocentowanie na poziomie 3-4 procent.
Estonia pożyczała już pieniądze w formie obligacji i kredytów i będzie musiała to zrobić ponownie w przyszłości. Sytuacja jednak skomplikowała się, bo pożyczanie pieniędzy stało się droższe.Z wiosennej prognozy ministerstwa wynika, że do 2027 roku deficyt będzie pokrywany z emisji obligacji krótko- i długoterminowych oraz nowych kredytów.W marcu wyemitowano nowe obligacje krótkoterminowe, ale średnia rentowność obligacji sześciomiesięcznych wyniosła 3,259 proc. i 3,324 proc. dla obligacji 12-miesięcznych. Rok wcześniej wartości te wynosiły odpowiednio -0,44 proc. i 0,9 proc. Powstały plany pożyczenia 1,36 mld euro w tym roku, a pożyczki, obligacje krótko- i długoterminowe będą wykorzystywane w kolejnych latach do łatania dziury w finansach.
Ministerstwo poinformowało, że w tym roku również zostaną zaciągnięte kredyty. W przeszłości pieniądze były pożyczane od Nordyckiego Banku Inwestycyjnego. Na koniec marca zobowiązania dłużne Estonii wynosiły łącznie 4,5 mld euro. Z tego 2,85 mld euro (63 proc.) stanowiły krótko- i długoterminowe wyemitowane obligacje, a pozostałe 1,65 mld euro (37 proc.) zaciągnięto w formie pożyczek. Pogłębiający się deficyt zwiększy obciążenie sektora rządowego długiem do 20,2 proc. PKB w tym roku i 33 proc. do 2027 roku - czytamy w komunikacie Ministerstwa Finansów.