Zdjęcie: Pixabay
18-01-2025 12:00
Pod koniec 2024 roku estońska spółka kolejowa Operail została sprywatyzowana w ramach decyzji rządu o zerwaniu więzi handlowych z Rosją. Ten krok oznaczał istotną zmianę w funkcjonowaniu firmy i jej relacjach z państwem. Jednak po przejściu w ręce prywatne Operail wznowił transport towarów do Rosji – działalność, której państwo, związane istniejącymi sankcjami, nie jest w stanie już regulować.
W 2023 roku, zgodnie z poleceniem rządu, Operail zaprzestał przewozów towarów do Rosji i ograniczył inne obszary działalności. Sprywatyzowanie spółki w grudniu ostatecznie zakończyło udział państwa estońskiego w sektorze przewozów kolejowych i utrzymania taboru. W nowej rzeczywistości Operail może podejmować działania, które wcześniej były zakazane pod nadzorem państwowym.
W bieżącym roku spółka wznowiła współpracę ze swoim byłym klientem, Baltic Oil Service, transportując towary do Rosji. Mimo kontrowersji związanych z tą działalnością, szef Baltic Oil Service, Wiaczesław Spirin, powtarza jedynie swoje wcześniejsze stanowisko. Dwa lata temu Spirin zauważył, że po wprowadzeniu zakazu przez Estonię, przewozy towarów w miejsce Operail przejęły łotewskie koleje państwowe. Teraz, gdy Operail znajduje się w rękach prywatnych, spółka ponownie może wykonywać takie transporty.
Operail należy obecnie do Tiigi Keskus, właściciela również innych firm, takich jak Tartu Mill. Funkcję kierowniczą zachowała Merle Kurvits, która zarządzała spółką również w czasach jej państwowego nadzoru. Kurvits zwróciła uwagę na trudności stojące przed Operail, szczególnie w obliczu ograniczonego wolumenu przewozów kolejowych w Estonii.
Estoński minister infrastruktury, Vladimir Svet, podkreślił, że decyzja o zakończeniu przewozów towarów do Rosji przez państwo była podyktowana względami etycznymi. Svet zaznaczył, że konieczna jest regionalna współpraca w zaostrzaniu sankcji, aby objęły one kraje sąsiednie, takie jak Łotwa, Litwa, Polska i Finlandia. Taki skoordynowany wysiłek pozwoliłby uniknąć sytuacji, w której towary objęte zakazem trafiają do Rosji przez inne państwa, osłabiając skuteczność sankcji. Temat ten jednak przewija się co najmniej od stycznia 2023 roku.