geopolityka • gospodarka • społeczeństwo • kultura • historia • Białoruś • Estonia • Litwa • Łotwa • Mołdawia • Obwód Królewiecki • Ukraina • Trójmorze • Trójkąt Lubelski
Zdjęcie: Flickr
09-04-2025 10:55
Podobnie jak to ma miejsce na Litwie pomimo braku pełnego finansowania ze strony Unii Europejskiej, Estonia kontynuuje realizację ambitnego projektu tzw. „muru dronów” na granicy z Rosją. Minister spraw wewnętrznych Igor Taro zapewnił, że „środki na początkowy etap wykrywania dronów już są zabezpieczone, a dalszy rozwój zostanie wdrożony do końca 2027 roku”.
Oznacza to, że prace nad projektem nie zostaną wstrzymane – wręcz przeciwnie, nabierają tempa. Z unijnego Funduszu Zarządzania Granicami i Polityką Wizową Estonia już pozyskała ponad 22,7 miliona euro. Z tej kwoty 18,3 miliona euro przeznaczono na budowę fizycznej bariery i systemu nadzoru optycznego, a 4,5 miliona euro trafi na stworzenie prototypowego punktu przeciwdziałania zagrożeniom ze strony dronów w Narwie.
Taro podkreślił, że łącznie projekt graniczny uzyskał już 79 milionów euro finansowania, w tym krajowe współfinansowanie. „Technologia rozwija się błyskawicznie, dlatego ciągłe aplikowanie o nowe fundusze jest zasadne”, zaznaczył. Jednocześnie dodał, że równolegle rozwijane są zdolności do neutralizacji wykrytych już dronów. W jego ocenie „mur dronów to nie tylko projekt techniczny, lecz element ogólnonarodowego systemu bezpieczeństwa”. Odniósł się przy tym do doświadczeń Ukrainy, które „pokazały, jak krytyczne jest posiadanie skutecznych zdolności wykrywania i neutralizacji bezzałogowców”.
Ekspertka ds. rozwoju z Estońskiej Rady Policji i Straży Granicznej, Hanna Heier, potwierdziła, że decyzja o odmowie finansowania z UE nie wpłynie istotnie na projekt: „Mamy już zabezpieczone dwa zewnętrzne źródła finansowania i wsparcie z budżetu państwa do końca 2027 roku, na łączną kwotę około 17 milionów euro”. Jak wyjaśniła, obecnie trwają analizy rynkowe i opracowywanie dokumentacji technicznej, a w 2026 roku planowane jest rozpoczęcie zakupu i instalacji urządzeń wykrywających oraz przeciwdziałających zagrożeniom.
W założeniu projekt obejmuje nie tylko granicę wschodnią, ale także cztery największe miasta: Tallin, Narwę, Dorpat (Tartu) i Parnawę. „Naszym celem jest ochrona obiektów podlegających ochronie policyjnej przed nowymi zagrożeniami związanymi z dronami. Dlatego tworzymy stacjonarne systemy wykrywania w dużych miastach, a także mobilne rozwiązania do ochrony ludzi, np. podczas festiwali czy imprez wysokiego ryzyka” – powiedziała Heier. Dodała, że choć obecnie głównym celem są zagrożenia kryminalne, to współpraca z siłami zbrojnymi już się odbywa.
Estonia nie jest osamotniona – Litwa również nie uzyskała unijnego finansowania na swoją wersję "muru dronów" na granicy zewnętrznej, co oficjalnie potwierdziło tamtejsze ministerstwo spraw wewnętrznych. Tymczasem estoński rząd już wcześniej zadeklarował prawie 12 milionów euro na rozwój projektu w ciągu najbliższych trzech lat.