geopolityka • gospodarka • społeczeństwo • kultura • historia • Białoruś • Estonia • Litwa • Łotwa • Mołdawia • Obwód Królewiecki • Ukraina • Trójmorze • Trójkąt Lubelski
Zdjęcie: Wikipedia
13-03-2025 13:33
Premier Estonii Kristen Michal potwierdził, że zgadza się z ministrem finansów Jürgenem Ligim co do konieczności utrzymania podwyższonego podatku VAT po 2028 roku, mimo że początkowo planowano go jedynie tymczasowo. Michal podkreślił, że kwestia długoterminowego kształtu systemu podatkowego wymaga dalszych rozmów. "Potrzeby w zakresie bezpieczeństwa nie znikną szybko, dlatego prawdopodobnie utrzymamy wyższy VAT przez dłuższy czas" – powiedział premier. Zaznaczył również, że jego osobistą preferencją byłoby obniżenie podatku dochodowego dla obywateli, co jego zdaniem przyczyniłoby się do wzrostu gospodarczego.
"Zniesiemy podatek od zysków korporacyjnych. Po drugie, zmniejszymy obciążenie podatkiem dochodowym osób fizycznych i wycofamy opodatkowanie od pierwszego euro. Pozostanie tylko zwykły podatek VAT i podatek dochodowy." - mówił premier. W zeszłym roku uchwalono ustawę o podatku od bezpieczeństwa, która ustanowiła podatek od bezpieczeństwa obowiązujący do końca 2028 r. Ma on na celu zebranie dodatkowych przychodów podatkowych na rzecz rozwoju potencjału obronnego Estonii i inwestycji w dziedzinie bezpieczeństwa. Podatek od bezpieczeństwa składał się z trzech części: dwóch procent od obrotu od 1 lipca 2025 r., dwóch procent od dochodu osobistego od 1 stycznia 2026 r. i dwóch procent od zysków przedsiębiorstw od 1 stycznia 2026 r. Rząd zniósł podatek od zysków korporacyjnych w marcu.
Tymczasem rząd koncentruje się także na kwestiach klimatycznych, starając się opóźnić wdrożenie unijnego systemu ETS2, dotyczącego handlu emisjami dla budynków i transportu drogowego. Minister klimatu Yoko Alender podkreśliła, że Estonia wspiera unijne cele klimatyczne, ale uważa, że nowe regulacje powinny uwzględniać realia ekonomiczne poszczególnych krajów. "Musimy ograniczać emisje gazów cieplarnianych, ale w sposób, który nie obciąży nadmiernie gospodarstw domowych i przedsiębiorstw, zwłaszcza w obecnej sytuacji bezpieczeństwa" – stwierdziła Alender. Jej zdaniem, zamiast ETS2, Estonia powinna skupić się na inwestycjach w transport publiczny i poprawie jego dostępności w rejonach podmiejskich.
Podobne stanowisko zajął premier Michal, który na początku marca poparł inicjatywę premiera Polski dotyczącą odroczenia ETS2 na poziomie unijnym. "Już wcześniej publicznie opowiadałem się za tym rozwiązaniem i zleciłem przygotowanie oficjalnego stanowiska w tej sprawie" – poinformował w mediach społecznościowych. Pomysł ten zyskał poparcie nie tylko Estonii, ale również Czech i Polski, które zainicjowały debatę na ten temat na forum UE, choć ostateczna decyzja wymaga zgody większości państw członkowskich.