Zdjęcie: Robin Jarsson Flickr
01-06-2022 09:54
Minister spraw wewnętrznych Estonii Kristian Jaani powiedział, że rząd jest świadomy istnienia "tak zwanych obozów" na granicy Rosji z Estonią, utworzonych w celu przesłuchiwania uchodźców, ale "sytuacja jest spokojna". Policja estońską poinformowała, że nic nie wskazuje na to, że tworzone są obozy filtracyjne.
Jaani skomentował pogłoski w ukraińskich mediach, że Rosja utworzyła obóz filtracyjny do przesłuchiwania ukraińskich uchodźców na granicy rosyjsko-estońskiej, gdy próbują oni przedostać się do Europy. "Jesteśmy świadomi, że takie tzw. obozy zostały utworzone. Jest to informacja publiczna. Zdajemy sobie sprawę z ryzyka, ale w tej chwili sytuacja jest spokojna. Według naszej wiedzy osoby tam przebywające mogą swobodnie wchodzić i wychodzić" - napisał minister.
Zarząd Policji i Straży Granicznej (PPA) poinformował, że na granicy znajdują się obozy, ale nic nie wskazuje na to, że są to obozy filtracyjne. "Według naszych informacji, w obwodzie leningradzkim działają trzy obozy dla uchodźców" - powiedział zastępca dyrektora generalnego PPA ds. zarządzania granicami Egert Belitšev. "Nadal monitorujemy sytuację i zapewniamy pomoc i wsparcie ukraińskim uchodźcom, którzy przybywają do Estonii z Rosji" powiedział Belitšev.