Zdjęcie: Sam Levin Flickr.com
30-06-2025 12:53
Miniony dzień dostarczył jasnego dowodu na znaczenie sabotażu przeprowadzonego pół roku temu a polegającym na przerwaniu kabla energetycznego EstLink 2 między Estonią a Finlandią. W niedzielę średnia dzienna cena na giełdzie Nord Pool osiągnęła poziom 2,35 euro za megawatogodzinę, co jest sytuacją niespotykaną w ostatnich latach.
Ten gwałtowny spadek cen nastąpił po wznowieniu 20 czerwca działania połączenia energetycznego EstLink 2 między Estonią a Finlandią, co wpłynęło na niemal identyczne ceny w obu krajach. Przed uruchomieniem EstLink 2, średnie dzienne ceny w Estonii wynosiły kilkadziesiąt euro za megawatogodzinę, a od tego czasu tylko dwukrotnie powróciły do tego poziomu.
Ostatnie tygodnie również przyniosły znaczące obniżki: średnia tygodniowa cena spadła z 72 euro dwa tygodnie temu, przez 30 euro w zeszłym tygodniu, do 17 euro w bieżącym tygodniu. Niskie ceny w niedzielę są także efektem prognozowanych silnych wiatrów, z porywami przekraczającymi 20 metrów na sekundę w zachodniej i północnej Estonii. Klienci korzystający z umów z ceną rynkową odczują korzyści w postaci odliczenia ujemnych cen od rachunków za prąd, choć nadal będą musieli uiszczać opłatę przesyłową.
Tymczasem Estonia radykalnie zmienia swoje podejście do produkcji energii elektrycznej, odchodząc od państwowego wsparcia na rzecz modelu rynkowego, w którym każda technologia musi udowodnić swoją rentowność bez dotacji. Jak podkreśla Einari Kisel, profesor energetyki w TalTech i doradca Ministerstwa Klimatu, Estonia nie planuje bezpośrednio wspierać budowy elektrowni jądrowej, a wszelkie ryzyko inwestycyjne spoczywa na deweloperach.
Konsumpcja energii elektrycznej w Estonii pozostaje stabilna od dwóch dekad, w przeciwieństwie do wcześniejszych prognoz zakładających wzrost, co komplikuje plany znaczącej ekspansji odnawialnych źródeł energii. Chociaż państwo jest gotowe wspierać rozwój ram regulacyjnych dla energetyki jądrowej – takich jak procesy zezwoleń czy nadzór instytucjonalny – nie będzie oferować bezpośredniego wsparcia finansowego. Kisel sugeruje, że w momencie, gdy elektrownia jądrowa mogłaby zostać uruchomiona, Estonia całkowicie wycofa się z subsydiowania wszelkich form produkcji energii elektrycznej, a istniejące mechanizmy wsparcia, takie jak aukcje na energię odnawialną, zostaną stopniowo wycofane.
Celem jest, aby to rynek decydował o przetrwaniu i rozwoju technologii energetycznych. W międzyczasie Estonia przygotowuje się do zapewnienia niezawodności sieci i bezpieczeństwa energetycznego, ponieważ starsze elektrownie zasilane ropą z łupków bitumicznych zbliżają się do końca swojej żywotności, pozostając jedynie wsparciem awaryjnym. Do zastąpienia ich mocy i zapewnienia stabilnych dostaw energii, Estonia będzie coraz bardziej polegać na rezerwowej mocy gazowej, a biogaz, w szczególności biometan, również może odegrać rolę wspierającą.
Chociaż Estonia nie wyklucza rozwoju morskich farm wiatrowych, obecnie projekty te nie są konkurencyjne bez dotacji i raczej nie powstaną w ramach nowego, modelu rynkowego. Niemniej jednak analizy infrastruktury sieciowej są aktualizowane, aby pomieścić je, gdyby w przyszłości stały się opłacalne, co obejmuje badania nad czwartym interkonektorem z Łotwą i planowanie dodatkowych podmorskich połączeń sieciowych.