Zdjęcie: Pixabay
02-09-2025 09:43
W cieniu rozgrywek politycznych przez wyborami parlamentarnymi, w Mołdawii rozpoczęły się inne, istotne zmiany dotyczące m.in. gazu. Na początku października mieszkańcy Mołdawii otrzymają pierwsze rachunki za gaz wystawione już przez państwową spółkę Energocom, która od września przejęła rolę dostawcy gazu w kraju.
Dotychczasowe umowy klientów pozostają w mocy i zostały automatycznie przeniesione do nowego operatora, a obsługą administracyjną w okresie przejściowym nadal zajmują się biura Moldovagaz, spółki z udziałem rosyjskiego Gazpromu. Stawki za gaz pozostają bez zmian, a ewentualne korekty leżą wyłącznie w gestii krajowego regulatora.
Zmiana w systemie dostaw zbiegła się z prezentacją mapy drogowej dotyczącej zrównoważonego ogrzewania, przygotowanej przez mołdawskie Ministerstwo Energetyki z pomocą finansową i techniczną Banku Światowego. Minister energii Dorin Junghietu podkreślił, że obecnie aż 65 procent gospodarstw domowych korzysta z pieców opalanych drewnem lub węglem, co stanowi największe wyzwanie w drodze do nowoczesnego i niskoemisyjnego systemu grzewczego. Dokument ma wyznaczać kierunek dla stopniowego odchodzenia od paliw kopalnych, zwiększania efektywności energetycznej oraz wprowadzania technologii odnawialnych.
Analiza, na której oparto strategię, pokazała, że w Mołdawii znajduje się 1,3 miliona mieszkań o łącznej powierzchni 90,5 miliona metrów kwadratowych. Ponad 70 procent budynków powstało w drugiej połowie XX wieku, a przeważającą część stanowią domy jednorodzinne. Struktura budownictwa ujawnia wysoki poziom zapotrzebowania na energię – znaczna część domów wciąż wzniesiona jest z gliny i cementu lub z cegły, co ogranicza ich efektywność cieplną i zwiększa zapotrzebowanie na paliwa kopalne.
Mapa drogowa przewiduje trzy możliwe scenariusze transformacji do 2050 roku. Uwzględnia tempo modernizacji budynków, skalę niezbędnych inwestycji, sposoby ich finansowania oraz redukcję emisji dwutlenku węgla. Równolegle w kraju realizowane są projekty o wartości ponad 224 milionów dolarów, finansowane przez Bank Światowy, w tym połączenia energetyczne z Rumunią oraz modernizacja centralnych systemów ciepłowniczych.