Budowa farm słonecznych zagrożona chińskim monopolem

Dążenie Europy do zastąpienia rosyjskich źródeł energii energią odnawialną jest zagrożone uzależnieniem od Chin. Jeśli komponenty paneli słonecznych nie będą mogły być pozyskane z Chin, plany budowy większej liczby elektrowni słonecznych w Europie zostaną wstrzymane.

Według Międzynarodowej Agencji Energii 80 procent przedsiębiorstw produkcji paneli słonecznych koncentruje się w Chinach. Agencja przewiduje, że odsetek ten może wzrosnąć do 95 procent do 2025 roku. Andres Meesak, szef Estońskiego Stowarzyszenia Solarnego, wyjaśnił, że produkcja paneli jest energochłonna, ale prąd w Chinach jest tańszy.

"Materiałem przekształcającym energię w panelu słonecznym jest kryształ krzemu. Jeszcze dziesięć lat temu, Niemcy wciąż miały zdolność do produkcji krzemu. Jednak nie mogliśmy już dotrzymać kroku chińskim producentom pod względem ceny" - powiedział Meesak. Jednocześnie chińskie fabryki są również uzależnione od Europy. Duża część sprzętu używanego do produkcji paneli słonecznych jest produkowana w Europie. Według estońskiego eksperta, można skrócić łańcuchy dostaw i produkować panele na miejscu, w Europie. Obecne kilka europejskich fabryk, nie są w stanie zastąpić chińskiego strumienia produkcji.