Zdjęcie: Pixabay
18-09-2024 10:54
Strumień ruchu towarowego zmniejszył się o kolejne 30% w porównaniu do ubiegłego roku z powodu sankcji oraz zamknięcia przejść granicznych - poinformował o tym wiceprzewodniczący białoruskiego Głównego Komitetu Celnego (GTK), Eduard Daniłowicz. Według niego sytuacja na zachodnich granicach Białorusi pozostaje trudna.
„Wciąż jest trudna na zachodnich granicach. Przede wszystkim wynika to z presji sankcyjnej Zachodu” – powiedział. Jak zaznaczył, z 26 przejść granicznych działa obecnie tylko pięć: dwa na granicy z Litwą, dwa na granicy z Polską i jedno na granicy z Łotwą. Dodatkowym czynnikiem jest zakaz wjazdu białoruskich przewoźników towarowych do krajów UE. Jednocześnie Daniłowicz nie wspomniał, że w ramach retorsji rząd wprowadził zakaz tranzytu dla przewoźników europejskich przez Białoruś.
„Wszystko to oczywiście w zrozumiały sposób wpływa na strumień towarowy przechodzący przez terytorium Białorusi. W porównaniu z ubiegłym rokiem ten strumień zmniejszył się o kolejne 30%” – powiedział Daniłowicz dodając, jak zwykle to jest ostatnio w zwyczaju, że białoruski biznes przeorientował się na inne kierunki. W rezultacie, pomimo spadku przepływu towarów, wpływy do budżetu, za które odpowiada GTK, wzrosły o 18% w porównaniu do ubiegłego roku.