Zdjęcie: Pixabay
01-04-2023 12:00
Przed lipcowym szczytem NATO w Wilnie kraje wschodniej flanki Sojuszu zaapelowały w piątek o zwiększenie amerykańskiego kontyngentu wojskowego w regionie. Ministrowie Litwy, Bułgarii, Czech, Estonii, Węgier, Łotwy, Polski, Rumunii i Słowacji ponowili apel o zwiększenie zdolności obronnych regionu graniczącego z rozdartą wojną Ukrainą.
Jeśli będziemy mieli silną obronę, wtedy możemy zapewnić silny czynnik odstraszający wobec destabilizujących i agresywnych zachowań Rosji" - powiedział szef rumuńskiej dyplomacji Bogdan Aurescu po spotkaniu ministrów spraw zagranicznych tzw. Bukaresztańskiej Dziewiątki (B9).. "To jest jedyny język, który Rosja rozumie" - dodał.
Aurescu wezwał do "wzmocnienia obrony powietrznej, zwiększenia zdolności obrony przeciwrakietowej na naszych terytoriach (...) zwiększenia środków nadzoru i wywiadu". Kraje B9 zadeklarowały też dalsze wsparcie dla Ukrainy, gdy ta walczy z rosyjską inwazją. "Kraje B9 wiodą tu prym, także w zakresie mobilizacji sojuszników do śmielszych działań, jak w przypadku odrzutowców MiG-29 czy transferu czołgów" - powiedział polski minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau. "Wszyscy popieramy przystąpienie Ukrainy do NATO" - dodał Aurescu, ale podkreślił, że "priorytetem jest teraz pomoc Ukrainie w wygraniu tej wojny". "Najbliższy miesiąc, najbliższy okres będzie decydujący dla losów wojny na Ukrainie" - zaznaczył rumuński minister.