Zdjęcie: Pixabay
10-09-2022 09:00
Przewodniczący mołdawskiego parlamentu Igor Grosu skomentował ogłoszoną decyzję Air Moldova o wznowieniu lotów Kiszyniów-Moskwa. Według Grosu jest to niemożliwe w obecnych warunkach, a oświadczenie firmy to „manipulacja i dezinformacja”.
"To jest kłamstwo wysłane w przestrzeń publiczną, żeby spełnić oczekiwania niektórych osób. Firma, która nadal jest własnością kilku przestępców, manipuluje i dezinformuje w celu wywołania kłopotów i destabilizacji kraju. Nie ma żadnych podstaw do takich wiadomości" - stwierdził Grosu.
Air Moldova wczoraj ogłosiła, że zdecydowała się wznowić loty do Moskwy, po licznych apelach obywateli Mołdawii. Obecnie na stronie przewoźnika pojedyncze bilety kosztują od 386 do 471 euro. Po ogłoszeniu przez Air Moldova swoich planów, mołdawski Urząd Lotnictwa Cywilnego poinformował, że najpierw zbada tę możliwość pod kątem bezpieczeństwa i ochrony konsumentów.
Tymczasem media rosyjskie podchwyciły temat i podały że rzekoma trasa lotu linii Air Moldova z Kiszyniowa do Moskwy będzie przebiegać najprawdopodobniej przez Polskę i Białoruś. Od końca lutego mołdawskie linie lotnicze przestały latać do Rosji. Nie wznowiono lotów w tym kierunku nawet po częściowym otwarciu przestrzeni powietrznej Mołdawii.