Zdjęcie: Pixabay
09-01-2025 14:31
W miejscowości Tołminikiejmy pod Stołupianami (Czystyje Prudy k. Niestierowa) zmieniono nazwę muzeum, noszącego dotąd imię Kristijonasa Donelaitisa. Odpowiednia decyzja została podjęta w grudniu 2024 roku - poinformowali przedstawiciele Królewieckiego Obwodowego Muzeum Historyczno-Artystycznego, którego filią jest placówka. Jest to kolejne rosyjskie uderzenie propagandowe w Litwę, co spotkało się już z odpowiedzią przedstawicieli rządu. Według strony litewskiej celem tej zmiany ma być jak największe ograniczenie obecności litewskiego dziedzictwa w tym regionie.
Kristijonas Donelaitis był XVIII-wiecznym litewskim duchownym ewangelickim, pionierem litewskiej literatury pięknej. Jego najważniejszym dziełem jest poemat „Metai” (Pory roku), napisana w latach 1760-1775. Muzeum zostało przemianowane w grudniu 2024 roku na zalecenie Ministerstwa Kultury i Turystyki Obwodu Królewieckiego. Nowa oficjalna nazwa to „Muzeum literackie”. „Imię litewskiego poety jest zachowane zarówno w ekspozycjach, jak i w oprowadzaniach. Wciąż opowiadamy o nim. Staramy się jedynie rozwijać muzeum. To leży w naszym interesie. Ponadto nazwa obiektu dziedzictwa kulturowego o regionalnym znaczeniu, w którym mieści się muzeum, pozostała niezmieniona - „Kompleks pamięci związany z życiem i działalnością klasyka litewskiej literatury Kristijonasa Donelaitisa” - dodano w muzeum.
Warto dodać, że muzeum mieści się w budynku luterańskiej świątyni oraz domu pastora, w którym mieszkał, pracował i tworzył poeta. Głosił kazania w języku litewskim i używał w swoich wystąpieniach fragmentów swoich utworów.
Tymczasem litewski minister kultury Šarūnas Birutis uważa decyzję władz obwodu królewieckiego o zmianie nazwy muzeum upamiętniającego Kristijonasa Donelaitisa za kolejną rosyjską metodę walki z litewską kulturą. Według niego odpowiednie instytucje obecnie rozważają, jakie działania odwetowe można podjąć w tej sprawie. „Doskonale rozumiemy, że Rosja bezwzględnie i bez żadnych ceregieli stosuje środki walki z naszą kulturą. Zaczęło się to w 2022 roku, a kontynuowane jest nadal, i na razie nie mamy narzędzi, by to powstrzymać. Każdą naszą reakcję traktują złośliwie, a im mocniej reagujemy, tym bardziej się cieszą” – powiedział Birutis.
Minister kultury zapewnia, że obecnie toczy się dyskusja na temat dalszych kroków, które Litwa mogłaby podjąć. „Na razie przyglądamy się sytuacji z narodowym muzeum, z litewskim konsulatem w Królewcu, z Ministerstwem Spraw Zagranicznych i zobaczymy, jak sytuacja się rozwinie, jakie skuteczne działania będziemy mogli podjąć” – dodał. Choć według doniesień telewizyjnych, grób poety znajdujący się w kościele-muzeum nie będzie ruszany, w przyszłości zmniejszy się liczba ekspozycji poświęconych Małej Litwie i samemu poecie.