Zdjęcie: Pixabay
25-10-2024 12:15
Polskie kino obecne jest na Łotwie, raz sporadycznie, raz częściej. Od czasu do czasu trafiają tutaj polskie filmy, tak jak w ubieglym roku „Chłopi” albo wcześniej „Boże Ciało”. Ostatnio na ekrany kin w Rydze weszła „Kobieta z...”, w reżyserii Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta, poświęcona historii kobiety transseksualnej. Jednak tak naprawdę wielki wpływ na popularyzację polskiej kinematografii na Łotwie mają festiwale organizowane przez Stowarzyszenie na Rzecz Wspierania Relacji Polsko-Łotewskich „Silesia”. W tym roku Festiwal Polskich Filmów odbył się po raz kolejny w Rydze 12 października w Kinie „K.Suns” - informuje red. Tomasz Otocki na łamach LSM.lv.
Zaczęło się w 2017 roku od filmu „Barbórka”, pokazującego ciekawy obraz Śląska – regionu, z którego pochodzi Mariusz Duka i który dał nazwę stowarzyszeniu założonemu w tym samym roku. „Barbórka”, inaczej „Dzień Górnika” to tradycyjne święto górnicze, obchodzone w Polsce 4 grudnia, w dniu św. Barbary z Nikomedii, patronki dobrej śmierci i trudnej pracy. Tak przynajmniej podpowiada internetowa encyklopedia. Z kolei film „Barbórka” w reżyserii Macieja Pieprzycy, powstały w 2005 roku, opowiada historię Jakuba Skowierskiego, zaproszonej na akademię gwiazdy jednej z telenoweli, którego powitać ma Basia, pracownica kopalni. Jest to niejako spotkanie „dwóch światów”, warszawskiego i tego śląskiego.
Więcej w artykule w polskojęzycznym dziale LSM.lv