Zdjęcie: Pixabay
17-03-2023 12:00
16 marca na Łotwie co roku oczekuje się z niepokojem: czy marsz pamięci legionistów w centrum Rygi i złożenie kwiatów pod symbolem Łotwy – Pomnikiem Wolności – wywoła prowokacje i jak odbije się echem na świecie. Najbardziej sprzeciwia się Rosja, „spadkobierczyni” ZSRR, która przemarsz legionistów odbywający się w centrum Rygi określa próbą usprawiedliwienia nazizmu.
Tymczasem sami legioniści, a także niektórzy nacjonalistyczni politycy krajowi zwracają uwagę, że marsz ten upamiętnia żołnierzy, którzy wbrew swojej woli zostali zmobilizowani do sił nazistowskich Niemiec i walczyli w wojnie wielkich mocarstw. Była prezydent Łotwy Vaira Vīķe-Freiberga wyraziła sceptycyzm wobec udziału w wydarzeniach 16 marca. Jej zdaniem "podkreślanie tej daty" daje podstawy do propagandy nienawiści wobec Łotwy, wmawiania reszcie świata, że Łotysze byli zwolennikami faszyzmu i że faszyzm odradza się na Łotwie.
Z łotewskiego punktu widzenia o własnej historii okresu II wojny światowej - link do całości w źródle