Zdjęcie: Pixabay
03-11-2023 15:00
Krajom autorytarnym znacznie łatwiej jest prowadzić wojnę niż demokracjom. Po nieudanej próbie "zamrożenia Europy" zimą 2022-2023 poprzez wyłączenie dostaw gazu, Władimir Putin ponownie ma nadzieję, że czas jest po jego stronie. W Stanach Zjednoczonych i dużej części Europy maleje gotowość do wspierania Ukrainy w konfrontacji z Rosją. Wyborcy są niezadowoleni z rosnących wydatków pomocowych na Ukrainę i rosnącej inflacji. Spowalniająca gospodarka może wynieść do władzy polityków, którzy są zdeterminowani, by negocjować z Putinem, a nie walczyć. Na to właśnie liczy Putin.
Zalety autokracji
Putin nie napotyka takich ograniczeń w Rosji. Na lata 2022-2023 wdrożył potężny manewr budżetowy, zwiększając wydatki wojskowe kosztem wydatków cywilnych. W demokratycznym kraju wyborcy zauważyliby tę redystrybucję wydatków i wyrazili swój stosunek do polityków, którzy ją przeprowadzili. W Rosji jest to niemożliwe. Trzykrotny wzrost wydatków wojskowych nie może tam doprowadzić do zmiany rządu: wybory nic nie znaczą, a protesty są surowo karane.
Artykuł Borysa Grozowskiego dla Instytutu Kennana - link do całości w źródle