Zdjęcie: Flickr
20-11-2023 15:00
Musimy zainwestować więcej czasu, zasobów i wysiłku w nasze bezpieczeństwo, mówi Kestutis Budris, główny doradca prezydenta Litwy ds. bezpieczeństwa narodowego w wywiadzie dla estońskiego czasopisma Diplomaatia.
Latem Litwa była gospodarzem szczytu NATO. Kraje bałtyckie udały się na ten szczyt z dużymi oczekiwaniami, które, jak można powiedzieć, nie zostały w pełni spełnione. Teraz, gdy kurz już opadł, jak oceniasz szczyt w Wilnie? Z czego byliście zadowoleni? A co rozczarowało?
Ogólnie rzecz biorąc, szczyt w Wilnie był sukcesem. Podjęto ważne decyzje dotyczące naszej wspólnej obrony: zatwierdzono regionalne plany obrony, nową strukturę dowodzenia, zintegrowaną obronę przeciwrakietową na czas pokoju i wojny, w tym rotację elementów naziemnych. Dołączyło do nas czterech przywódców z krajów partnerskich Indo-Pacyfiku, co było ważne dla zbliżenia demokracji Azji i Europy oraz uznania powiązań między sytuacją bezpieczeństwa w obu regionach.
Pełna treść wywiadu w linku