Zdjęcie: Pixabay
05-03-2022 09:40
Litewskie Stowarzyszenie Przemysłu Obronnego i Bezpieczeństwa szacuje, że sprzedaż broni na Litwie wzrosła kilkukrotnie. Sprzedawcy twierdzą, że większość nie kupuje już swojego pierwszego pistoletu. Policja twierdzi, że rośnie również liczba osób ubiegających się o pozwolenie na posiadanie broni.
Mężczyzna poszukujący broni twierdzi, że do odwiedzenia sklepu z bronią skłoniła go trwająca na Ukrainie wojna. Dla niektórych nie jest to pierwszy raz, kiedy przyjeżdżają tutaj, aby kupić broń. Jeszcze inni twierdzą, że i tak kupiliby broń, ale wojna na Ukrainie zmusiła ich do pośpiechu."Szukałem broni, ale nie spieszyło mi się, ale w takich chwilach myślę, że trzeba to załatwić szybciej i mieć ją na wszelki wypadek" - powiedział inny mężczyzna.
Sprzedający zauważyli wzrost liczby kupujących od czwartku ubiegłego tygodnia. Także na policję w lutym tego roku wpłynęło dwa razy więcej wniosków o pozwolenie na broń niż w latach poprzednich.
"Trzeba założyć sejf i wypełnić oświadczenie, że spełnia się wymagania wobec przechowywania broni. Jeśli ktoś zdecyduje się na zakup broni do samoobrony, musi przejść odpowiednie szkolenie, które potwierdzi, że wie, jak używać broni do samoobrony" - powiedział Audrius Čiupala, kierownik Wydziału Licencji Departamentu Policji.
Posiadacze pozwoleń mogą posiadać więcej niż jedną broń. Stowarzyszenie Przemysłu Obronnego i Bezpieczeństwa szacuje, że sprzedaż wzrosła 5-8 razy w ciągu tygodnia, w zależności od rodzaju broni. "Na Litwie wyprzedano już noktowizory, kamery termowizyjne, kamizelki kuloodporne, odzież militarną i akcesoria wojskowe. Już teraz niektóre sklepy mogą zostać prawie zamknięte do czasu uzupełnienia zapasów. Większość towarów została wysłana na Ukrainę, wiele pozostaje u litewskich nabywców" - powiedział Vaidas Sabaliauskas, dyrektor Stowarzyszenia Przemysłu Obronnego i Bezpieczeństwa.